Druga godzina callanetics zaliczona :) Po ćwiczeniach czułam przypływ energii więc poszłam na siłownię, tam przejechałam 15 km rowerkiem i zaczęłam moją przygodę z bieganiem.Znalazłam taki plan dla początkującego biegacza: przez pierwszy tydzień 1 minuta biegu, 4 minuty marszu i tak powtarzamy 6 razy. Później stopniowo zwiększa się minuty biegu a obcina marsz. I tak w końcu dochodzi się do 30 minutowego ciągłego biegu. Mam nadzieję, że wytrwam. I, że z czasem moja wydolność płuc się zwiększy i na prawdę pobiegnę 30 minut bez zatrzymywania się.
lisaMM
16 stycznia 2014, 20:48Witam, widzę ze korzystamy z tego samego planu, zaczelam przed Nowym Rokiem, jestem teraz na etapie 3 m marszu i 3 min biegu, ale widziałam powyższe wpisy, gratuluje, ale myśle ze nie potrzebnie przyśpieszasz... uważaj na stawy.. trzymam kciuki i napewno będe zaglądać po motywacje;)
czarnulka2014
11 stycznia 2014, 18:33Kazdy tak zachwala callan ze chyba i ja sprobuje. ;)
NewStart80
9 stycznia 2014, 17:06Gratuluję.Oby tak dalej!
angelisia69
3 stycznia 2014, 15:01Jasne wkrotce zlapiesz kondycje ;-)Jak ty wytrzymujesz ten Callan?Ja po 20min, prawie spalam hehe wole bardziej wesole treningi
takczyinaczej
3 stycznia 2014, 14:56No pieknie Ci to idzie. Oby tak dalej! ;D