Przymusowe zwolnienie tempa.
Bo:
- alergia i pozostanie w domu Młodej - i pewna marudność
- mój ból głowy
- "rozkładający się" trener
- pogoda
Personalnego nie było z powodu choroby K, wybiegania psa nie było, bo w tej pogodzie po godzinnym spacerze byłyby dwie godziny kąpania. Zaliczyłam godzinę jogi i zwykłe łażenie przy załatwianiu spraw. F. postanowiła uszyć kolejnego hobby horse'a, ale w pobliskich sklepach (nie ma ich zbyt wiele) nie było niczego do wypchania go, więc skończyło się na zamówieniu na allegro.
Wieczorem byłam jakaś śnięta (zresztą nadal jestem, mam taki ćmiący ból głowy), że zostawiłam mycie włosów na rano, bo marzyłam o tym, żeby się po prostu położyć i poczytać.
Mimo niewątpliwych i widocznych gołym okiem postępów mieszkaniowych, lista zadań do wykonania rośnie w tempie wykładniczym. Muszę to ogarnąć, żeby nie zostać z ręką w nocniku w połowie czerwca. Wiadomo, grunt to opracować plan i wznosić modły do bogini planowania i projektowania procesów, żeby jak najmniej się wykrzaczyło. Jednak nie ukrywam, myśl o kolejnej, ostatecznej przeprowadzce mnie przeraża, więc muszę zintensyfikować porzucone ostatnio wysiłki związane z redukcją stanu posiadania. Odpowiedzialną redukcją, dodajmy.
Przeniesienie się z 250 metrów plus garażu na 75 metrów plus 40 metrów strychu mimo braku zapędów do gromadzenia jednak jest wyzwaniem. Przypominam sobie, że ogarnęłam przeprowadzkę rodziców, gdzie było - nie przesadzam - 50x gorzej, więc i to ogarnę.
kasiaa.kasiaa
26 marca 2025, 06:22Dasz radę 💪 Trzymam kciuki 😊
PannaSi
25 marca 2025, 22:06Współczuję alergii. Nic przyjemnego. Dużo zdrówka dla Was ☘️
vitafit1985
25 marca 2025, 16:22Dasz rade na pewno.
aniloratka
25 marca 2025, 15:06w weekend robiłam mini porządki i odkryłam jakieś kartony o których zupełnie zapomniałam. wyrzuciłam kilka rzeczy, ktore mąż chomikuje i planuje kolejne wywózki :D
adador77
25 marca 2025, 10:23Podobaja mi się te Twoje treningi:) mocno Ci kibicuje:)
barbra1976
25 marca 2025, 09:44Ten strych brzmi pięknie. Jest z wejściem z mieszkania? Chyba pamiętam, jak narzekałas na ilość rzeczy rodziców. Pomyśl, jakie to szczęście, że nie jesteś typem chomika a obmierzły glut jest małostkowym chytrusem 😁
Zapiski_Isabelle
25 marca 2025, 08:51Wyprowadzalam się z ponad 200 do 70, z Warszawy pod Paryż. Nawet nie widziałam ile nagromadzilismy. Jakieś kartony z książkami. wciąż stoją w garażu siostry Antoine. Ja mam jeszcze karton butów, bo może potrzebuję jeszcze chodzić na szpilkach i na golf, co jest bardziej prawdopodobne.
MirandaMarianna
25 marca 2025, 08:12Na pewno ogarniesz! Glut już wyniósł swoje 125 m2++ więc w zasadzie ogarnęłabyś już jutro. A do czerwca jest jeszcze czas!
BurzauJarmuza
25 marca 2025, 08:31To fakt, swoim podejściem pt. co było nasze, jest teraz moje, znacznie zmniejszył liczbę rzeczy do rozdysponowania :)
moniaf15
25 marca 2025, 08:11ja kibicuje bardzo tej redukcji! milego dnia! i duzo zdrowia dla Ciebie i Mlodej!
BurzauJarmuza
25 marca 2025, 08:31Dzięki!