Przeżywam od jakiegoś czasu kryzys w odchudzaniu i waga znów wzrosła. Było już tak fajnie 81,3 kg a teraz znowu 84,5 kg. Nie wiem co się dzieje może to ta zima i pogoda za oknem że kompletnie nic mi się nie chce i dieta jakoś tak mi zbrzydła. Do tego doszły problemy zdrowotne. Znowu mam zawroty głowy i do tego ten ból w okolicy czołowej taki że ledwo na oczy widzę. Od dwóch tygodni jest naprawdę źle i mam taką karuzele w głowie przy każdym ruchu głowy że wczoraj wylądowałam w szpitalu. Siedziałam na SOR 9 godzin. Zrobili tomokomputer, badania, kroplówki, neurolog wykluczył zagrożenie życia i wypuścił do domu z dalszym skierowaniem do poradni neurologicznej i laryngologicznej bo może to błędnik nawala. Boje się ćwiczyć i ostatnio zaniechałam bo przy każdym gwałtowniejszym poruszeniu w głowie wiruje i jak wstaje to nawet zdarza się że mnie zarzuci i wpadam na ściany. Nie wiem co będzie dalej :(
karlsdatter
30 grudnia 2018, 08:32Miałam podobnie przy polipach na zatokach. Mniej intensywnie, ale jednak. Zabdaj najpierw o zdrowie, ćwiczenia dołożysz poniżej :)
Majkkaa4
29 grudnia 2018, 21:16ja takie zawroty mam przy neuroboreliozie. sugeruję badania i dużo zdrowia
iwona.szczecin
29 grudnia 2018, 15:33Zdrowia życzę ,bo to najważniejsze...pozdrawiam
cacek
29 grudnia 2018, 16:25dziękuję :)