Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela juz po silowni odpoczywam


pobudka o 9.00 troche sobie pospalam:)

9.30 sniadano lekkie bo przed siłownia=2 wafle ryzowe z poledwica sopocka salata i pomidorem-100kcal
pol porcji surowki z marchwi i jablka-50kcal

10-11.30 silownia
45 bieznia
28 min rowerek
15 min cwiczenia na urzadzeniach
spalone okolo 500kcal

12.15 przekaska  2 jablka-150kcal

15.00 obiad 4golobki male w sosie 400kcal
+2 kawalki razowca z poledwica sopocka -200


17.15 kolacja 2 kawalki chleba graham z maslem-200kca.   1,5 jajka -120kcal
salatka na bazie pomidora ogorka rzodkiewki cebuli mix salat, feta i sos na bazie oleju i mieszanki z paczki-250kcal, herbata
kolacja troche dużo ale wczesnie zjedzona wiec sie strawi 570kcal

spalone 500

zjedzone:1470

dzis wole od masazu:)

w srode wazenie juz nie moge sie doczekac:)

  • ciemna123

    ciemna123

    13 maja 2013, 13:03

    no jak piekna aktywnosc nie ma totamto a czemu tak kiepsko jeszcz po treningu ??

  • mona26r1

    mona26r1

    12 maja 2013, 14:10

    w niedzielę siłownia? szalona ;p

  • fokaloka

    fokaloka

    12 maja 2013, 13:04

    Nieźle poćwiczyłaś :)