Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sporo atrakcji


Poranne ważenie wykazało  prawidłowy i zgodny z założeniami spadek wagi. Dziś było tylko 75,4kg! Dzień zaczęłam jak zwykle od szklanki ciepłej wody przegotowanej z cytryną . Napój ten czyni cuda  na prawidłowy metabolizm i nie mam od dłuższego czasu żadnych kłopotów z zaparciami. Na śniadanie płatki owsiane z truskawkami , miodem , orzechami i jogurtem. Na 10:15 do kina na kolejny film w ramach Wiosny Filmów. Tym razem Dwie Kobiety, świetna opowieść  , o życiu, przyjaźni, wybaczaniu. Na sobotę kupiliśmy bilety na na film "Cała prawda do jedzeniu", pokaz połączony z dyskusja, z degustacją . Oboje wolimy takie spędzanie czasu od zalegania przed TV.

Na II śniadanie  zjadłam banana i pół ciastka owsianego Na obiad był dorsz pieczony  z tymiankiem z doniczki, absolutnie nie z torebki.! Do tego surówka  porowa i tyle. Jutro mamy gości, w ramach poczęstunku upiekłam babeczki cukiniowe, które podam do bigosu z kapusty pekińskiej. Bohaterem spotkania będzie tort bezowy  z kremem śmietanowo- ajerkoniakowym, z truskawkami. Ale tego faceta zrobię jutro z rana. 

Na kolację  przewiduję serek wiejski z ananasem i orzechami.  A teraz ide pozamiatać po moich zajęciach.