Wizyta u stomatologa z samego rana, dalsze leczenie kanałowe i koszt - 525zł + 200 zl za wypełnienie.Poprzednio zostawiłam tam 720zł . To jakiś koszmar, nie zgodziłam się na tę cenę i obniżono ją o 200zł. Chyba będę szukać innego dentysty, a są tańsi, gdzie znieczulenie jest w ramach zabiegu, a nie dodatkowo płatne. Potem lekarz domowy, po skierowanie do ortopedy, do chirurga, wypisanie wniosku do sanatorium, wypisanie recept. Zeszło zatem do obiadu, na który dziś schab pieczony w rękawie, młode pyrki z koperkiem oraz fasola szparagowa. Ugotowałam tez miskę bobu( uwielbiam), stoją truskawki na podwieczorek, kalarepka krojona w słupki do pogryzania. Przygotowania do wyjazdu trwają, bo rozkładam to na dni, po co się męczyć w ostatni dzień. Zapisałam się dziś na komputerowe badanie kręgosłupa, koszt tylko 38 zl, a do ortopedy wezmę coś "ciekawego". Czytam aktualnie opowiadania Jacka Cygana, ależ wciągające i frapujące!. Zawsze żałuję, gdy dobra książka kończy się. Dziś pogoda odpowiednia na spacer nad morzem, bo słońce daje z siebie co może.