Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rozterki.


Dziś z rana pobiegłam do fryzjera, gdzie zawsze czytam kolorowe gazety. Tym razem słuchałam rozmowy pana strzygącego z klientami.  Facet lat 36  wiedział o wszystkim wszystko. Jeżeli ktoś chciał pomilczeć , nie miał dane.  Słowotok na każdy temat i pełno ja, mi, dla mnie, itp. Uff, myślałam cieplutko o suszarce do włosów, która zagłuszała te wynurzenia.  Potem poszliśmy do Fundacji po bilety do teatru, to na czwartek. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że znajoma z j. włoskiego będzie pilotem na wycieczce na Dolny Śląsk.  To miła wiadomość. Następnie spacer nad morze mimo dość ponurej pogody i mżawki. W drodze powrotnej zakupy , już z myślą o rodzicach i jutrzejszym gotowaniu. A teraz zastanawiam się nad tańcem hiszpańskim, bo mam dylemat. To chyba od niego boli mnie biodro w nocy . Iść dziś , czy nie iść  dziś? A jeśli zrezygnuję całkowicie , to co w zamian?  Przejrzałam listę propozycji i jakoś nic szczególnie nie wpadło mi w oczy. A może to biodro przestało boleć , gdy zastosowałam poduszkę korekcyjną między kolana? Właśnie takie mam rozterki . I tak "mniejsze" od rozterki jednego z byłych szefów, któremu przyniosłam projekt pisma do podpisu, używając na końcu sformułowania " z  wyrazami szacunku".   Cała treść pozostała bez mian, skreślił tylko te wyrazy , i zastąpił je " z poważaniem". Nazywałam to psim znaczeniem, czyli moje musi być na wierzchu. Mężczyźni tak mają, szczególnie ci na stanowiskach politycznych.

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    6 listopada 2017, 21:40

    A co do hiszpańskiego tańca to go b. lubisz. Wiec jesli nie jestes pewna, czy bol biodra jest od tańca, to idź na te zajęcia:).

    • Campanulla

      Campanulla

      7 listopada 2017, 17:11

      Postanowiłam zmienić .

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    6 listopada 2017, 18:39

    Oj tak dziwnie bywa u fryzjera. Jak strzyże mnie właścicielka, to czasem cos zagada do mnie, ale zwykle rozmawia z innymi klientkami, obsługa itp, ale jest ok. Jednak, gdy czesze mnie jej syn - tu sie dopiero dzieje! W każdej wolnej chwili sięga pl swoją komórkę i przegląda fejsa. Czasem odbiera telefony od rodziny czy kolegów.. to jeszcze gorsze!!!

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    6 listopada 2017, 17:59

    Ja nie lubię chodzić do fryzjera, miedzy innymi właśnie przez takie paplanie- klientów i fryzjerów. Krępuje mnie to, bo czasem nawet imiennie mówią o kimś nie całkiem dobre rzeczy. I wtedy mam ochotę wstać i trzasnąć drzwiami.

    • Campanulla

      Campanulla

      7 listopada 2017, 17:11

      To prawda, tu panowie tez bez "oręża" nie wypowiadali słowa. A trzymali te swoje smarfony, jakby zycie od tego zależalo.

  • Elamela.gd

    Elamela.gd

    6 listopada 2017, 14:15

    a mi się zamarzyła Rewia Jubileuszowa w Teatrze Muzycznym i chciałam kupić bilet przez internet - ale stwierdziłam że aby mieć dobre miejsca - to powinnam pomarzyć chyba latem :)) Miłego popołudnia !

    • Campanulla

      Campanulla

      7 listopada 2017, 17:10

      No tak, startować nalezy wcześniej.