Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela będzie dla nas.


Cud, miód, malina. Taka dziś pogoda. Jużem po wizytowaniu nadmorskich szlaków. Ach, jak to wygląda, jak dziś morze wabiło kolorem. Morsy w natarciu, już zaczęli swoje "zajęcia"  w wodzie. Ludzi na bulwarze, że hej! Aktywności przeróżności, co cieszy niezmiernie.  W drodze powrotnej zaszliśmy do Empiku, kupiłam  książkę autorstwa ks. Jana Kaczkowskiego "Sztuka czułości". Takie zdanie mnie zafrapowało:" Jeśli przestaniecie walczyć o relacje z najbliższymi, to będzie coś najgorszego, co możecie w życiu zrobić."  Pamiętajcie o tym, gdy nie halo z dziećmi, z partnerami, rodzicami, rodzeństwem. Tak to już jest, że to właśnie najbliżsi ranią się najmocniej i najczęściej, ale odwracać się nie można. Im dłużej trwa stan niezgody, tym trudniejszy powrót. :| Noc upłynęła spokojnie, kręgosłup przestał napierniczać, spałam snem spokojnym. Po takiej nocy  i dzień wydaje się jaśniejszy, prawda?

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    5 listopada 2017, 18:52

    A w sumie ciekawa jestem czy widzisz jakiś sens w kupowaniu książek? Czy potem sięgasz do nich jeszcze? Czy komuś pożyczasz?

    • Campanulla

      Campanulla

      6 listopada 2017, 13:34

      Ostatnio kupuję mniej, ograniczam się do pozycji tzw. ogólnonaukowych, społecznych, do których z pewnością sięgnę. Pozostałe pozycje wybieram z biblioteki . A kupowanie książek to dla mnie zawsze wielka frajda.

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      6 listopada 2017, 18:28

      Wiadomo, ze kupowanie to frajda. Ja jednak juz doszłam do tego, ze w większości przypadków jednak szkoda pieniędzy. Możliwe, ze gdybym nie pracowała to cześciej wracałabym do książek!

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    5 listopada 2017, 18:49

    A to dobrze z tym kręgosłupem. Genialnie z pogodą. A zdanie ks. Kaczkowskiego to jest to, co i ja uwazam. Znajomi raz są a raz nie ma. A rodzina jest dana na zawsze, choc właśnie te osoby często nas denerwują:).