Całą noc padało, nadal pada, o dłuższym wyjściu nie ma mowy. Rano na pilates , przy okazji zapłaciłam za zajęcia na nowy semestr. Dziś ćwiczenia trudne, trenerka nas chwaliła, ale dupsko mam kwadratowe z bólu. Dzwoniła po zajęciach kuzynka męża, też uczestniczka zajęć, że poprzednio doznała kontuzji mięśnia udowego. Przyznała, że być może nieprawidłowo wykonywała ćwiczenia. Skorzystała z pomocy fizykoterapeutki i jest ok. Ale pilatesu nie porzuca. Po zajęciach krótki wypad do biblioteki, potem mąż poszedł kupić prezent gwiazdkowy dla pani, z którą ma swoje zajęcia. Tam jest grupa osób naprawdę doceniających wolontariat prowadzącej. Po prostu składają się na prezent po kilka złotych bez gadania, przypominania, unikania. To fajna forma podziękowania za trud włożony w prowadzenie takich zajęć. A jakie to miłe dla obdarowanego ! Przez moment miałam dziś rozterkę, czy zachować się bardziej agresywnie jak mój dyskutant , czy odpuścić. Doszłam do wniosku, że zniżanie się do poziomu piaskownicy, to nie moja bajka, odpuściłam,chcę być , kolokwialnie mówiąc, bardziej dojrzała, od osoby stawiającej zarzuty. Tak będzie lepiej , temat i osoba nie są warte poświęcania im czasu. To było widać, słychać i czuć, jak określił klasyk. Wczoraj dzwonił syn, przyszły tydzień będzie miał bardzo męczący. Przyjeżdżają Niemcy, współprowadzący program grantowy. Wizyta potrwa 5 dni, będą panele dyskusyjne, spotkania robocze, warsztaty, itd. Poza tym lunche , kolacje, zwiedzanie, a wszystko w języku angielskim. Na szczęście syn posługuje się nim doskonale, ale i tak to męczące. Sama wiem jak to jest, gdy rozmawiam w języku obcym. Adwent za pasem, a zatem rozstanie ze słodyczami na 24 dni. Ciekawa jestem, jak organizm będzie reagował. Ach, muszę kupic gorzką czekoladę, obym nie zapomniała.!
Magdalena762013
1 grudnia 2017, 23:37"Osoba nie warta poświęcenia czasu"? To czemu przez dłuższy czas bylas moja znajoma w zamkniętym pamiętniku i komentując poswieciłaś mi czas? Nagle zmieniłaś zdanie?? Brak komentarza - rozumiem. Ale czemu skasowałas moj komentarz? Moj pobyt na vitalii pokazał, ze mozna bez problemu kolegować sie z osobami czy starszymi lub młodszymi.
Campanulla
2 grudnia 2017, 14:13Dziewczyno, daj spokój. Przecież życie nie tylko Ciebie dotyczy, nie pisze tylko o Tobie, nie pochlebiaj sobie. A skasowałam Twój wpis, bo to mój pamiętnik i takie moje prawo. Naprawdę nie szkoda Ci energii na takie pierdoły?
zlotonaniebie
1 grudnia 2017, 17:31Czy masło orzechowe to słodycze? Jeśli nie to też Adwent będzie bezcukrowy:)
Campanulla
1 grudnia 2017, 18:03Czekolada gorzka też będzie tylko dla magnezu. To takie nieortodoksyjne postanowienie.
Gacaz
1 grudnia 2017, 14:27Na jakim wydziale UAM- u pracuje syn?
Campanulla
1 grudnia 2017, 18:02Na wydziale Nauk Społecznych
Gacaz
1 grudnia 2017, 18:07Tam studiowałam. Syn studiuje na Politechnice.