Noc zimna, rano 1 stopień, w sypialni tylko 10. Spałam znakomicie, jak zawsze w takiej temperaturze. Kawę po śniadaniu ( w trakcie jedzenia nie popijam) wypiłam w łóżku, czytając jedną z pożyczonych książek. Potem nastawiłam pranie, zapakowałam jedzenie dla rodziców i pojechaliśmy. Byli oboje, wypiliśmy kawę, zjedliśmy po kawałku ciasta, chwilka rozmowy, jakieś niezbędne czynności , życzenia ,i wypad . Bo jeszcze po zakupy spożywcze, apteka, przy okazji kupiłam b.ładną bluzkę koronkową , granatową, za 39zł. Na wyprzedaży w jednym ze sklepów pościel bawełnianą nabyliśmy szt. 2, w kolorze białym, w maleńkie czarne kropeczki, po 50zł szt. Ostatnio b.mnie irytuje pościel kolorowa, którą kupowałam dawniej. Teraz wolę tę białą, bez wzorów i kolorów. Kolorową wywiozę nad jezioro. Na 17-tą mam umówione zabiegi, jeszcze tylko rezerwacja pobytu leczniczego na wrzesień( wcześniejszy termin nie wypalił) . To wprawdzie tylko 7 dni, ale będą jak zawsze intensywne i ciekawe pod względem zwiedzania. Przeglądałam też wyjazdy zagraniczne. Skoro maj zamieniłam na wrzesień, to w maju będzie coś innego. Ale to narazie plany , bo wolę nawet last minute. Przedostatni dzień roku, mąż zamówił już taksówkę dowożącą, za chwilkę biorę telefon i będę wysyłać życzenia. A Vitaliankom życzę w nowym roku wytrwałości w postanowieniach , zrzutu zbędnych balastów, podziwu w oczach koleżanek i zazdrości na twarzy tych, których niekoniecznie lubimy.
mania131949
31 grudnia 2017, 07:23Wzajemnie, wszystkiego dobrego na nowy rok! :-)))