Dzień zakupów w centrum handlowym. Nie lubię, ale wolę zgromadzić kilka kartonów mleka, zgrzewkę wody, itp. , a nie biegać do sklepu , bo nagle zabrakło. Najpierw spis produktów niezbędnych, takich na Wielkanoc, jakieś przyprawy, mięsa na dłużej. Udało się wszystko bez problemów, przy kasie nawet kolejki nie było. Potem tylko chwilka w Grycanie , kawa, i do domu. A tu jest zawsze coś do zrobienia. Mąż wyszedł w sprawie ubezpieczenia mieszkania, a ja oczywiście do kuchni. Sos ogórkowy wyszedł smaczny, polany nim kotlet mielony został wchłonięty przez męża błyskawicznie. Cieszy mnie, gdy to widzę. Wczoraj zmuszona byłam włączyć telewizję reżimową , bo na TVP 1 była wspaniała sztuka Bulwar Voltera ( tłumaczenie polskie) , z Ewą Wiśniewską i Januszem Gajosem w rolach głównych. Jak ta kobieta pięknie się starzeje, godząc się ze zmarszczkami, fałdami na twarzy i dekolcie , bez ucieczki w rozdymanie ust, podciąganie policzków, itp. zabiegów. Trzeba być naprawdę wielką damą , aby godnie znosić starość. Przykładem także Beata Tyszkiewicz, w odróżnieniu od nijakiej Małgorzaty R. i wielu innych tzw. gwiazd. Dla mnie gwiazdą jest Gajos, aktor skończony, który potrafi i o teściowej pięknie zagrać rozbawiając do łez , nieźle zaśpiewać, wprawić człowieka w stan zadumy i refleksji. Półtorej godziny zleciało wczoraj błyskawicznie , a jak to było zagrane!!!
zlotonaniebie
6 marca 2018, 17:31Oglądałam już kiedyś tą sztukę, też mi się podobała, jestem fanką Gajosa :)) Ale nagrywane było chyba w 2010 roku, więc aktorzy już teraz tak nie wyglądają, choć rzeczywiście Wiśniewska to Dama :))