Rano wyprawa do banku , w celu dokonania operacji dalszego oszczędzania . Potem wyjazd po zakupy, te większe , comiesięczne. Przy okazji kupiłam pelargonie i fuksje na działkę, dużą i tanią kalateę i niecierpka do domu. Wybrałam niebieską farbę w spraju, naklejkę na słoiki i coś tam będę znów "rękodziałać". Spodnie nowe jeansowe to przy okazji, bo poprzednie nie wytrzymały upływu czasu. Spotkałam pielęgniarkę mojego ortopedy, to taka fajna znajomość , opowiadamy sobie przy wizycie o książkach przeczytanych. Poradziła basen na mój kręgosłup, pływanie tylko na plecach, i tak przez kilka tygodni dwa razy na tydzień. Oby lato było ciepłe, moje jezioro będę oblegać. Na obiad zupa krem ze szparagów, II danie to już poszłam na skróty, bo były gotowe pierogi ruskie + mix sałat. A potem , potem znów szaleństwo kucharza. Aktualnie jestem posiadaczką botwinki, racuchów z jabłkiem ( dla rodziców), w piekarniku piecze się kurczak i pierś ( kurczak dla rodziców), a na gazie gotują się papryki faszerowane , takie długie, żółte. Nadziałam je fetą, bakłażanem, pomidorami suszonymi, czosnkiem, szalotką, zieloną pietruszką. Gotują się w sosie pomidorowym, a pachnie nieziemsko! Na jutro mam na obiad dorsza, którego upiekę w papierze, a to, co zrobiłam dziś będzie na dni następne, na działkę, na której nie będzie czasu na gotowanie. Lubię tak organizować posiłki, aby zajmowały jak najmniej czasu. Dziś pierwszy dzień walki z niedoczynnościa tarczycy. Prowadze dzienniczek posiłków i narazie nie poddaję się.
zlotonaniebie
26 kwietnia 2018, 20:01Życzę wytrwałości w prowadzeniu dzienniczka. Mnie by się tez taki przydał, może po przeczytaniu samej siebie zawstydziłabym się swoim nieumiarkowaniem :)) Jesz tak jak dotychczas, czy masz jakieś specjalne zalecenia?
Campanulla
27 kwietnia 2018, 16:00Na temat diety nie dowiedziałam się niczego nowego, wszystkle "przykazania" znałam od dawna. Wprowadziłam jedynie pieczywo orkiszowe, zastępowane grahamem, i tylko na jedno ze śniadań. Prowadzę dzienniczek już 3 dzień i chyba dobrze i z tym, bo motywuje do trzymania pionu.
Naturalna! (Redaktor)
26 kwietnia 2018, 18:40nie poddawaj się :) a z tarczycą nie walcz, dbaj o nią :) selen bierzesz? a z jakich szparagów ta zupa krem: z białych czy z zielonych? dostałam slinotoku czytając ten wpis. zmykam szykować kolację :)
zlotonaniebie
26 kwietnia 2018, 19:59A na jakiej podstawie proponujesz jej branie selenu? Trzeba być ostrożnym z takimi poradami.
Naturalna! (Redaktor)
26 kwietnia 2018, 20:07ależ to nie jest porada tylko pytanie. tu kłania się też czytanie ze zrozumieniem ;). to lekarz powinien stwierdzić jakie suplementy warto włączyć przy chorobach tarczycy. jeśli lekarz jest dobry to się orientuje co i jak. :)
Naturalna! (Redaktor)
26 kwietnia 2018, 20:08http://www.tlustezycie.pl/2014/08/selen-tarczyca.html
Naturalna! (Redaktor)
26 kwietnia 2018, 20:08https://www.ajwendieta.pl/blog/dieta/czy-selen-jest-wazny-dla-tarczycy/
Naturalna! (Redaktor)
26 kwietnia 2018, 20:10to są artykuły dietetyków klinicznych, a więc specjalistów. ja nie czuję się powołana do dawania jakichkolwiek porad, ale ciekawa jestem czy lekarz wie co i jak i czy się orientuje w temacie, dlatego pytam :)
Campanulla
27 kwietnia 2018, 16:01Z zielonych, z pięknymi główkami pływającymi wsród zieleni. Polecam, bo nie trzeba obierać.
Campanulla
27 kwietnia 2018, 16:02Selenu nie zalecono, a ponieważ D3 i tak brałam od dawna , zostało wyłącznie na nowych tabsach.