Jutro chcemy wyjechać na parę dni nad jezioro. Rodzice zaopatrzeni, wczorajsza wizyta potwierdziła, że nic złego się nie dzieje. W poniedziałek i tak wpadam na chwilkę, aby odwiedzić stomatologa, może wówczas coś rodzicom podrzucę. Wczoraj oddałam laptopa do serwisu, na przegląd, trwało to niecałą dobę, bo dziś po 9 już był do odbioru. Poza tym lodówka wymagała uzupełnień, w czasie pobytu w Plajnach nikt tam nie dokładał. Odwiedziłam także bibliotekę, posadziliśmy pelargonie zwisające na balkonie, a dokładnie zrobił to mąż i nie jestem całkowicie zadowolona. Zastanawiałam się przy tym, czy moje niezadowolenie jest takie normalne, czy czepiam się. Broń Boże nic na ten temat nie mówiłam, ale kwiaty są posadzone bezmyślnie, ot, po prostu wsadzone w ziemię , część połamana, zwisają smętnie. No cóż, może się rozrosną. Nieopatrznie pozwoliłam mężowi wykonać te czynność. Dziś na obiad zrobiłam makaron pełnoziarnisty z pesto bazyliowym, z prażonym słonecznikiem , do tego sałata mix i sos winegret oraz truskawki polskie na deser. Ze sobą zabieram nad jezioro już przygotowane mięso, sałatkę jarzynową ( dla męża), sporo warzyw i kilka książek . Wreszcie będzie okazja ruszyć rower, co przyda się dla mojej tuszy.
hanka10
19 maja 2018, 07:21Dzisiaj dużo słońca, więc pobyt na jeziorem będzie wspaniały :)) W mojej miejscowości sprzedawane truskawki na pewno są polskie, bo znam producentów, wokół nas mnóstwo pól z truskawkami, już zaczynają się ogłoszenia o szukaniu pracowników do zbioru. Myślę ze to kwestia odmiany i warunków uprawy.Ja, po kilku próbach ,męzowi pozwoliłam dotykać tylko trawnik i żywopłot :))
zlotonaniebie
21 maja 2018, 17:30Oczywiście, zgadzam się z Tobą. Nie dajmy się zwariować, tylko dlatego, że ktoś puścił jeden filmik na FB. W moich okolicach są wielkie plantacje truskawek, owocują co najmniej od dwóch tygodni. A od tygodnia wdać, że jest wysyp, bo na bazarze można wybierać i w cenie i w wyglądzie. Więc tylko jeść i cieszyć się smakiem :))
Naturalna! (Redaktor)
18 maja 2018, 17:50http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-05-17/tak-sie-panstwa-robi-w-jajo-hiszpanskie-truskawki-sprzedawane-jako-polskie/
Naturalna! (Redaktor)
18 maja 2018, 17:49niestety te "polskie truskawki" jeśli nie zerwałaś ze swojego ogrodka, a to raczej niemozliwe, bo dopiero zaczynają kwitnąc, a gdzie im do owocowanie, to zostałaś nabita w butelkę niestety. ostatnio ogłądałam filmik jak Polacy przepakowywali w hurtowni truskawki hiszpańskie do polskich koszyczków. podałabym Ci link, ale piszę na tablecie. zresztą juz po ptakach, juz zjedzone ;))))