Nawłoć w pełnym rozkwicie, na tarasie aż gęsto od nasion brzozy, zgrabiłam 3 kosze suchych liści. Młody sąsiad wreszcie zawiesił siatkę na słupkach, co miał zrobić do końca czerwca! Jest cicho, nadal pusto, ale woda w jeziorze miód malyna. Pływałam na plecach, leniwie, podnosząc tylko w wodzie ręce do góry, co według artykułu w ostatnim Neewsweeku jest ćwiczeniem absolutnie wystarczającym dla zdrowia i kondycji. Niestety około 15 zaczęło padać, znów się ochłodziło, z przyjemnością wypiłam drugą kawę. Dziś czułam się jak pracownik utrzymujący tereny zielone, bo i podkaszarka była w ruchu , i sekator. Bardzo żałuje moich roślin w tym roku, takie są marne i zaniedbane. Z powodu suszy nad jeziorem i z powodu zalania w domu. Gdyby nie to zdarzenie, bylibyśmy tu o wiele częściej, dłużej i z rezultatem zadbania o roślinność. Na obiad zupa krem z cukinii i reszta pulpetów w sosie + ziemniaki + ogór kiszony. Jadłam ostatnio doskonałą kapustę kiszona, tegoroczną, obiecałam sobie powtórzyć to, dla zdrowych jelit. Dziś mieliśmy zamiar oglądać perseidy, pechowo niebo jest zachmurzone. Może jutro?
nobliwa
12 sierpnia 2018, 09:16Taki sielankowy obraz pobytu nad jeziorem opisujesz, ze az nie chce sie wierzyc, ze chcesz ja sprzedac...
Campanulla
12 sierpnia 2018, 13:37Nadal chcę i pogodziłam się z ta myślą.
Naturalna! (Redaktor)
11 sierpnia 2018, 17:48w Belgii jest zakaz używania wody do podlewania swojego trawnika czy warzyw w ogródku. ludzie mają susze i trawę jak wiór. nie wiedziałam o tym zakazie - koleżanka w tym tygodniu mi powiedziała. u nas w PL nasza trawa zieloniutka, ale Naj lał wodę z rana i wieczorem. tu w Be grozi za to sroga kara, gdyby ktoś zauważył i naskarżył.
Campanulla
12 sierpnia 2018, 13:38U nas był chwilowy zakaz, mówie o gminie nad jeziorem. Akurat nas nie było
Marynia1958
11 sierpnia 2018, 17:01z jęzorem u mnie lepiej...a teraz pada....miłego pobytu nad jeziorem..
Campanulla
12 sierpnia 2018, 13:38Dzieki!!!