Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ostatnie śniadanie hrabiostwa na działce.


Z samego rana pojechaliśmy na działkę, ostatni raz , bo w piątek notariusz. Cisza, spokój, nie ma ludzi. W domku czyściutko, myszy brak, gotowe na nowego właściciela.  Poszliśmy na grzyby niespiesznym krokiem, ale tylko kurki  udało się zebrać. Sporo ich, jutro będę wymyślać potrawę. Po grzybach śniadanie na tarasie, ostatnie , ale sentymentu nie ma. A na jutro ugotowałam barszcz ukraiński, taki z fasolą białą . Wizyta u rodziców  lekko drętwa,obiadu nie wieźliśmy, bo :" nie życzymy sobie żądnego jedzenia, nawet ciasteczka."  Ok., taka wola, szkoda, że wynika z dąsów na uwagę, że przy emeryturze  łącznej ponad 5.000zł jeść zupy w proszku to po prostu wstyd. Gdy opowiadałam o sękaczu kręconym własnoręcznie, trochę miny zrzedły rodzicom.  Poza tym zapieprz w mieszkaniu do upadłego. Energa przysłała rachunek za prąd, o 1,5 raza wyższy, a to przez osuszacze i ozonowanie. Uff, wydatki, wydatki i końca nie widać. Musze wrócic do książki o jelitach, najwyższa pora.

  • nobliwa

    nobliwa

    5 września 2018, 13:40

    Juz tak bywa, ze na starosc stajemy sie duzymi dziecmi.

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    5 września 2018, 06:39

    Dobre podejście- sprzedane to zero sentymentów. Ja taka twarda nie jestem, ale pracuję nad tym. Rodzice pojedzą trochę tych zupek w proszku i znowu zechcą jeść twoje. Na starość nic nie poradzisz, choć szkoda, że nie chcą dać sobie pomóc skoro mają taką możliwość.

    • Campanulla

      Campanulla

      5 września 2018, 12:30

      Mam nadzieję, bo dzis taki dobry barszcz ukraiński zrobiłam, z fasolą.

  • mania131949

    mania131949

    5 września 2018, 06:37

    A mnie trochę szkoda tej Waszej działki! :-))) Powodzenia w robotach przymusowych! :-)))

    • Campanulla

      Campanulla

      5 września 2018, 12:29

      A ja nie żałuje, decyzja podjęta i już Trzeba być konsekwentnym,

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    4 września 2018, 22:14

    a ja jadłam dziś kiszonego brokuła :D dajesz wiarę??? ;) jeszcze dobrze się nie ukisił, ale juz mnie korciło, zeby sprobować :)))

  • luckaaa

    luckaaa

    4 września 2018, 20:44

    No faktycznie , zupa z proszku slaba jest , szkoda , ze rodzice

    • luckaaa

      luckaaa

      4 września 2018, 20:46

      ( ucieło mi komentarz) nie wyjda czasem cos gotowego zjesc , lub moze opcja zamawania do domu dla nich ? Odciàżyło by cie to troche bo zajęć masz duzo .

    • Campanulla

      Campanulla

      5 września 2018, 12:28

      Juz dawno o takiej opcji zapomniałam. W propozycjach była, nie została zaakceptowana.

  • Marynia1958

    Marynia1958

    4 września 2018, 20:34

    pozdrawiam...