Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Za dużo się działo,


zamykam zatem "okienko pt. moja rodzina".  :|

Dziś pogoda tak nieprzewidywalna, że trudno zaplanować cokolwiek. Co chwilkę pada, wieje dosyć silny wiatr i niestety jest chłodno. Tu na północy mamy wiatry, ale jesteśmy uwolnienie od smogu i chwała za to naturze!.  W nocy znów komar  nie pozwolił mi spać. Co chwilka bzykanie  nad uchem, a rano stwierdziłam, że ta cholera ugryzła mnie  w powiekę! Muszę koniecznie zrobić polowanie.  Znalazłam sposób na niejedzenie pieczywa : wystarczy kupić  w supermarkecie pieczywo masowe, wyglądające średnio, a na drugi dzień sam wygląd i konsystencja odrzucą. Wczoraj wybraliśmy takie rozwiązanie, dziś tak mamy, trudno. Niedziela w domu to u mnie przede wszystkim muzyka z płyt, lektura, jakieś domowe układanki typu  nowe zdjęcia na ścianę, przestawianie ozdób. Jesień to także pora "odnowienia" kontaktów towarzyskich, bo latem ludzie rozjeżdżają się, mają swoje plany . Muszę pomyśleć o tej "parapetówce" po remoncie, będzie przyjemnie sie spotkać. ;)

  • Gacaz

    Gacaz

    28 października 2018, 14:50

    Słuszna decyzja, nie ma co rozpaczań nad czymś, na co nie mamy wpływu. Syn zachwycony wietrzną Gdynią, właśnie wrócił.

    • Campanulla

      Campanulla

      28 października 2018, 15:10

      Oj tak, kocham to miasto. A jeszcze fajny park centralny sie nam szykuje.

  • Marynia1958

    Marynia1958

    28 października 2018, 13:09

    Chyba wreszcie po latach doceniam,jak nam dobrze we dwoje...