Kupiłam czasopismo Slow, wydawane przez Newsweeka. Ciekawe, fajne artykuły, sporo interesujących mnie informacji. Przed chwilą oglądałam Karola Okrasę w akcji i ... zgłodniałam. Pasuje mi jego kuchnia, w odróżnieniu od tego, co pokazuje Sowa po 20 w TVN. Proste, nie przeładowane dodatkami posiłki, bardziej do mnie trafiają. Pogoda dziś fantastyczna, przynajmniej tak było do południa. Poszliśmy oczywiście nad morze, które dziś wyglądało na szykujące się do przymrozków, bo spokojne, leniwe nawet, prawie nieruchome. Słońce mocno grzało , ale w cieniu chłód i zimno nawet. Zrobiliśmy prawie 5 km i prawie 8.000 kroków. Na obiad zupa krem z brokuła, pieczony kurczak i buraczki. Waga nieźle, pozostałe wyniki także. Mąż dziś wyjął , wreszcie, zimowa kurtkę. W domu cieplutko i coraz mniej cuchnie , co cieszy mnie niezmiernie.
zlotonaniebie
17 listopada 2018, 18:35Kiedyś namiętnie oglądałam kanał Kuchnia TV, ale to było dawno. Teraz programy jakby coraz gorsze, a może mnie się opatrzyły. Okrasę lubię, zwłaszcza jak jeździł po różnych regionach Polski i pokazywał kuchnię regionalną i miejscowe przysmaki. Nie wiem, czy telewizja jeszcze to pokazuje. U mnie dziś rano był pierwszy przymrozek i pierwsze skrobanie szyby samochodu.
Campanulla
18 listopada 2018, 12:54Okrasę oglądałam na Polonii , program z 2018r., czyli jeździ. fajne te programy.