Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sylwestrowo.


Pogoda znów piękna, spacer  w kierunku morza, podziwianie kształtów chmur  nad Bałtykiem. Przeszliśmy ponad 5 km, ponad 7.500 kroków. W domu trochę przygotowań na wieczór, ale większość już mam za sobą. Dopiero po obiedzie zrobię maseczkę, jakaś mała drzemka , relaks i tyle.  Rozmowa telefoniczna z bratem, wspominanie czasów dzieciństwa, rozmawiamy coraz dłużej . Biedak,  także nie może dodzwonić się do rodziców.  Byliśmy w naszej bibliotece złożyć życzenia, a przy okazji zobaczyć, od kiedy jest zamknięta z powodu zmiany siedziby. W sklepach okolicznych także życzyliśmy najlepszego, dochodząc do wniosku, że kupowanie w tych samych miejscach , w sklepach okolicznych, to takie fajne małomiasteczkowe uczucie. Mogę np.  już wejść do piekarni i powiedzieć, że chcę to, co zawsze. Dziś na obiad rosół z pierożkami, bitki wołowe w sosie grzybowym i surówka z buraczków  oraz kiszona kapusta. A jutro, jutro będzie normalny dzień, tylko symbolicznie nazwany Nowym Rokiem. Wybierzemy kierunek marszu i z pewnością Bałtyk będzie po drodze. Dziś natomiast chcę się bawić, weselić i tańczyć do bólu stóp. Pozdrawiam:D.

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    31 grudnia 2018, 22:49

    Wszystkiego dobrego.

    • Campanulla

      Campanulla

      1 stycznia 2019, 13:35

      Aby Nowy Rok trwał wiecznie!

  • Marynia1958

    Marynia1958

    31 grudnia 2018, 14:26

    pozdrawiam...miłej zabawy!