Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zimny maj,


jak śpiewała Kora, do której nawiązały Strachy na Lachy w piosence "Chory na wszystko".  Mimo to wyszliśmy  rozprostować kości, aby rozciągnąć ścięgna i rozruszać mięśnie. Nad morzem chłodno, wieje, pada, ludzi pełno z dobrymi chęciami . Nawet rękawiczki nałożyłam na dłonie. W drodze powrotnej wstapiliśmy na kawę, tam spotkałam koleżanki z j. angielskiego. Fajna rozmowa o atrakcjach kulturalnych, o filmach, teatrze, filharmonii. Na obiad dziś pomidorowa   z własnoręcznie zrobionego przecieru, oraz różne kasze  z warzywami i mozzarellą. , zapiekane w piekarniku.  Pożywne, smaczne i zdrowe. Koleżanki  stwierdziły, że schudłam, co miłe z ich strony, chociaż  powiedziały, że to prawda. Trafiłam na wykład Donalda Tuska  wygłaszany na UJ warszawskim. To naprawdę dobry mówca, trafia do mnie bez dodatkowych pieniędzy!Kuzynka męża na spływie na Mazurach, brr, aż mi zimno , gdy o tym pomyślę. Kupiliśmy bilety na koncert muzyki klasycznej na przyszłą niedzielę.  W piątek jeszcze na rodzinna imprezkę, potem pakowanie i wyjazd na 4 dni. Od kilku lat spędzam urodziny w "terenie".  Zjadłam kawalątek ciastka kremowego po obiedzie, zemdliło mnie, fuj, sam cukier! I po co ci to kobito!

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    4 maja 2019, 05:41

    Ty to teraz taki Jasio Wędrowniczek się zrobiłaś:)

    • Campanulla

      Campanulla

      4 maja 2019, 18:31

      Oj tak, lubię wędrować , i to w różnych formach.

  • DARMAA

    DARMAA

    3 maja 2019, 21:22

    No u nas też zimno i wietrznie! Ale prognozy są optymistyczne!

    • Campanulla

      Campanulla

      4 maja 2019, 18:32

      Oby, bo wyjeżdżam.

  • barbra1976

    barbra1976

    3 maja 2019, 17:22

    Jak tu miło, mimo niepogody ;) morze lubię zawsze. Góry zresztą też. Oraz mazury.

    • Campanulla

      Campanulla

      4 maja 2019, 18:32

      Pozdrawiam, mimo zimna.