Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Weekend emeryta.


Uruchomiona została ponownie kamerka pokazująca w moim telewizorze plażę gdyńską. Zaczynam dzień od Zoom TV -  to pogodowe obrazy z Polski, oraz z plaży mojego miasta. Fajnie smakuje kawa, gdy widzę o poranku Kraków, Świnoujście, Chełmno, Katowice, itd., Dziś podobnie, ale tylko Gdynia, już ok. 7 ludzie na plaży, biegacze na bulwarze. Po owsiance nakarmiłam kwiaty, zraszając i podlewając, a potem zakupy w okolicznych sklepikach. Mało, bo i mało potrzebujemy. Upały hamują apetyt. Spacer nad morze, chwilka z książką na ławce, powrót do domu. Na obiad wykorzystałam szparagi na zupę, oraz bataty , które upiekłam  w piekarniku. Potem zmiksowałam miąższ z fasolą czerwoną, pomidorami suszonymi, czosnkiem i ziołami oraz przyprawami. Ponownie nałożyłam do łupinowych łódeczek i zapiekłam. Podałam z  sosem tzatziki. Smaczne, ale raczej nie powtórzę dania, bo jak dla mnie zbyt ciapowate. Dzwonił brat, umówiliśmy się na jutro u niego na kawę. Będzie po drodze, skoro wybieramy się do Gdańska.  Dziś w Gdyni był zjazd samochodów  Mini i Mini Cooper. Sporo ich jechało, nowe i stare modele, lubię tę markę. Zasłaniam okna żaluzjami w pokoju dziennym, bo słońce mocno nagrzewa. Śpimy  tylko pod kocykami obleczonymi w poszwy, a i tak jest za ciepło. Powoli zbliża sie termin wyjazdu na wakacje. Zaczynam gromadzić niezbędności:p.

  • hanka10

    hanka10

    16 czerwca 2019, 09:51

    miło tak zaczynać dzień :)

  • DARMAA

    DARMAA

    15 czerwca 2019, 15:51

    Robię czasem taką faszerowaną cukinię tylko dodaję mięso,warzywa i ryż no i nie miksuje wtedy nie jest ciapowate. Pozdrawiam!