w mżawce i przy byle jakiej pogodzie. Ostatnio z mężem długo śpimy , i to jest fajne, gdy mam przerwę nocną. Przynajmniej wypoczywam i mam mniej stresu. Byłam dziś na filmie Judy, chociaż Renee Zellweger nie jest moją ulubienicą absolutnie. Głupawa historia Bridget Jones to spowodowała, przy Wzgórzu Nadziei było już inaczej. Dzisiejszy film smutny, bo Judy Garland była tragiczną postacią. Karmiona od dziecka prochami. mamiona sławą, wykorzystywana na maksa, stała się rozchwianą emocjonalnie i bardzo samotną kobietą, uzależnioną od wielu używek A Zellweger śpiewa samodzielnie, i robi to doskonale. Film wart obejrzenia a rola na miarę Oskara. Wczoraj kilka godzin u Mamy, ale kontaktu właściwie nie było. Mama nie spała w nocy, dostała tabletkę i przespała prawie cały dzień. Schudła okrutnie, mięśni nie ma wcale, jeść nie chce ode mnie, a opiekunka daje i zajada. Bo chyba ja za bardzo się przejmuję każdym grymasem, każdym stęknięciem. A wczoraj podawałam taką dobrą zupę, na rosole z kurczaka , krem z kalarepy i marchewki, z mięsem. Pachniała, oj mocno, a Mama kręciła nosem, 4 razy podchodziłam z próbami. To za gorąca, to później, to nie teraz, a opiekunka dała z surowym przykazaniem, że ma jeść i proszę! Widać taka moja rola w życiu rodzicielki. Moja waga spadła do takiej wartości, jakiej nie widziałam od 5 lat! I teraz przede mną zadanie utrzymać to! Kilka lat temu kupiłam sobie biustonosz z serii luksus. Już przy zakupie był tak w sam raz , a ja miałam nadzieję. Teraz pasuje doskonale . Coraz więcej takich rzeczy wyciągam z mojej szafy i ciesze się jak dziecko. Nie muszę kupować nowych, bo mam. A ponieważ zawsze stawiałam na jakość i klasykę, teraz jak znalazł. Jutro wizyta u neurologa, w środę latino solo, przyda się na rozruch. Nadal czytam o odpadach i śmieciach. Dziś ustaliłam, że żarówki starego typu mogą być wrzucane do odpadków pozostałych po segregacji. Zawiły temat, mam nadzieję, że moja wspólnota się dostosuje.
luckaaa
6 stycznia 2020, 23:07Lecę zobaczyć , czy u nas grają ten film
Gacaz
6 stycznia 2020, 19:36Sporo miałaś ostatnio stresów, a spadek wagi, to taki miły dodatek. Nad morzem myślałam o Tobie, że możesz tak często spacerować.
mania131949
6 stycznia 2020, 18:19Kłopoty i stresy świetnie zbijają wagę, ale niekiedy lepiej być grubszym i nie dać się "zjadać". Myślę, że się zatrzymasz w porę i wiórek z Ciebie nie zostanie :-))))
hanka10
6 stycznia 2020, 17:51Gratuluję wagi :)!!! Też muszę wejść w temat odpadów i śmieci bo się gubię w tym wszystkim....tym bardziej, że w małych miejscowościach jakoś inaczej to dziala
Naturalna! (Redaktor)
6 stycznia 2020, 17:02Obejrzałabym.
araksol
6 stycznia 2020, 16:59gratuluję wagi...
KaJa62
6 stycznia 2020, 16:51Brawo za wagę, też mamy w rodzinie osobę chorą na Alzheimera i też bardzo spadła z wagi w ostatnim roku, ja też mam kilka rzeczy trochę przyciasnych które czekają na kiedyś, pozdrawiam
Laurka1980
6 stycznia 2020, 16:27Gratuluję pięknej wagi, wyobrażam sobie Twoje zadowolenie :)
Campanulla
6 stycznia 2020, 16:33Oj tak, żebyś wiedziała jak się cieszę!