Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Puk, puk,


to ja. Dzień dobry wszystkim zainteresowanym moimi myślami. Bo przecież nasze myśli przelewamy na papier, na laptopa. Dziś piękna pogoda,  po załatwieniu wszystkich spraw niezbędnych, pojechaliśmy do lasu, w okolice naszej byłej działki nad jeziorem. I jeżeli jeszcze lasem , łąką , polem  zielonym zachwycałam się, to terenami zamieszkałymi już nie. Zmiany tam ogromne, wycinka ogromna, stawiane kolejne całoroczne domy, kurz, jedna wielka budowa, kompletny brak spokoju i ciszy. Jezioro nie "przerobi" tak ogromnej rzeszy chętnych do kąpieli, o czystości wody zapomnij!. Posiedzieliśmy trochę w lesie , przeszliśmy się starymi szlakami, powiedzieliśmy dzień dobry znajomym. Jeden zaprosił nas na kawę, ale to było tylko hasło, jak się okazało,  bo kawę wypiliśmy w 10 minut i pożegnaliśmy się, gospodarz nie zatrzymywał. Ale wiem jedno, że to natura jest mi bliska, że to jej łaknę jak kania  przysłowiowego dzdzu. Nie pociąga mnie posiadanie, ja chcę do puszczy, do ostępów leśnych, tarasik przy domu to nie to. A' propos puszczy, błagam Stwórcę, aby sprawca  podpalenia Parku Biebrzańskiego został ustalony i ukarany.  W domu spokój, cisza, tylko te osłony twarzowe są coraz większą męczarnią. Dziś zawiozłam kuzynce pamiątki po mojej Mamie. To książki i zdjęcia, takie jeszcze z poprzedniego wieku. Spotkałyśmy się we drzwiach, celowo, aby nie ryzykować. Otrzymałam pyszne ciasteczka owsiane, które  ;podczas kawy nad jeziorem zrobiły furorę! Dziś na obiad zupa krem z zielonych szparagów, z grzanką z sera pleśniowego, oraz udo kurczaka + fura surówki. Dziś skusiłam się na młodą kapustę, może jakiś lekki bigos z duża ilością koperku? Uzmysłowiłam sobie, że to majówka tuż , tuż, muszę pomyśleć o menu.

  • zlotonaniebie

    zlotonaniebie

    28 kwietnia 2020, 06:55

    Jeszcze żadnych młodych warzyw nie kupowałam, ale marzy mi się botwinka:) Za chwile idę na bazar po pelargonie do donic, przynajmniej przed domem będzie tak jak co roku, normalnie:)

  • DARMAA

    DARMAA

    27 kwietnia 2020, 20:55

    Coraz mniej takich miejsc gdzie cisza i spokój. Wszędzie domy, ludzie,cywilizacja a odpocząć od zgiełku nie ma gdzie!

  • Laurka1980

    Laurka1980

    27 kwietnia 2020, 19:41

    O tak, młoda kapusta musi już wjechać na salony. Ja ostatnio tez najwiecej przyjemności czerpię z obcowania z przyrodą. Oceniłam, ze tak na starość się ma.

    • Campanulla

      Campanulla

      28 kwietnia 2020, 17:17

      Starośc w Twoim wydaniu to cos uroczego! Życze sobie takiej starości.

  • Gacaz

    Gacaz

    27 kwietnia 2020, 19:24

    Ja również kocham miejsca z dala od ludzi, sama natura jest najpiękniejsza. Kawa u znajomych ryzykowna, każdy niby by chciał, ale boi się, takie czasy niestety, że obawiamy się ludzi. Twoje menu jak zwykle zdrowe, a nietuzinkowe. Pozdrawiam