Wreszcie można było skorzystać z instytucji kultury , jaką jest kino. Film "Dżentelmeni" polecam z całego serca, ubawiłam się setnie przez bite 2 godziny , dialogi odlotowe! Tyle z wczoraj, wracam do dni poprzednich. Byliśmy na wiecu w Gdańsku, gdzie odbyło się spotkanie z Rafałem Trzaskowskim. Lubię gościa za jego kulturę osobistą, za brak dzielenia Polaków, za wiedzę i zaangażowanie. No i poczucie humoru, mądre i taktowne poczucie, które dla mnie u ludzi jest bardzo ważne. Sporo ludzi, także młodzież, co było optymistyczne. Przed wiecem spotkanie u notariusza, gdzie z bratem staliśmy się współwłaścicielami . Rozmowy takie na okrągło, o bzdetach, bo nie ufam bratu absolutnie. Już tam wywnioskowałam, że okłamał mnie w wielu sprawach, może nie istotnych, ale jednak. Aby uniknąć (?) podatku duńskiego chce darować żonie swoją część nieruchomości. Jutro spotykamy się w banku, aby ostatecznie zlikwidować rachunek bankowy po Mamie. Wczoraj mój panicz miał urodziny , 39 lat, za rok będzie uroczystość większa. A dziś pojechaliśmy kupić nową drukarkę, skończyło się zamówieniem internetowym, bo taniej i wiekszy wybór. Wczoraj na obiad zrobiłam ryż gotowany z kurkumą, czyli żółty, umieściłam go w ringu, do tego surówka z kapusty typu Colesław wg. mła , ogórki małosolne i pieczony kurczak. Poprzedziłam zupą krem z zielonych szparagów. Na jutro kupiłam pieczarki Portobello, będę je faszerować szpinakiem i serem pleśniowym. Wczoraj byliśmy na cmentarzu , odwiedzić groby rodzinne. Cmentarz witomiński w Gdyni jest pięknym parkiem, zielonym , z pięknymi okazami drzew, z ptakami śpiewającymi boso. Potem bulwar i spacer nad morzem, zeszło razem prawie 8 km i ponad 13.000 kroków. Tak lubię. Dziś w nocy znów bezsenność, powodu nie znam, nawet padający całą noc deszcz nie potrafił mnie uśpić. Dziś pogoda raczej z przełomu kwietnia i maja. Mam w planie odnawianie drewnianego stołka , zabranego od rodziców. Będzie jak znalazł na balkon.
zlotonaniebie
9 czerwca 2020, 06:16Ładna ilość kroków, no ale co się dziwić, nad morzem jakby same się robiły. U mnie dziś zapiekany z truskawkami :))
Campanulla
12 czerwca 2020, 19:19Eh, one spiewaja bosko, literka uciekła! Ale wyszło!!!!!
hanka10
8 czerwca 2020, 20:51Ja po raz pierwszy w zyciu złożyłam podpisy na listach na kandydata na prezydenta. Nie wiem, czy będę na niego głosować, ale ogólnie jestem za demokracją!!! O co chodzi z tymi ptakami śpiewającymi boso? Jakiś gatunek endemiczny?
sachel
8 czerwca 2020, 17:11Piękne menu. Aż chce się jeść.
Marynia1958
8 czerwca 2020, 15:46Twój syn w wieku mojego bratanka, wszystkiego dobrego, dla syna i rodziców 😀
Laurka1980
8 czerwca 2020, 15:31Ograniczone zaufanie do brata, jak to jest, ze Ty je masz, a mój mąż, który został zwyczajnie okradziony przez jego siostrę i matkę ufa w kazde ich słowo i tańczy tak, jak one mu zagrają ? Dlaczego w nim nie ma takiego rozsądku? Sory za osobisty komentarz, ale tak mi się nasunęło.... a u Ciebie piękny spacer, ilość km super.
Campanulla
12 czerwca 2020, 19:18bo mądry Polak po szkodzie, bo brat powinien pomóc siostrze, bo tobie to łatwo przychodzi, itd. Powodów jest mnóstwo, każdy może być dobry, gdy ktoś chce zrobic krzywdę. Bo to krzywda i tyle.