Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pomidory.


Zaczęłam robić  przetwory pomidorowe. Udało mi się kupić malinowe za 4 zł/kg i za 3zł te normalne. Zrobiłam już 9 słoi, takich 2 l. przecieru. Zapach i smak zimową porą to poezja . A jakie zdrowe! nie muszę kupować koncentratu, a im dłużej gotuję to cudo, tym więcej wyzwalam zdrowotnych właściwości. Taki to owoc!:p. Tańszy raczej nie będzie. A przecier robię na oliwie, z całą wiązką pietruszki zielonej na 4 kg pomidorów, trochę soli, pieprzu, odrobina cukru. Nie bawię się w przecieranie, tylko blenduję i do słoi. Mniejszych, większych, aby otwierać w razie potrzeby. Jako dziecko zastanawiałam się nad treścią piosenki Addio pomidory, teraz ją rozumiem całkowicie. Dziś na obiad chłodnik z botwinki, spaghetti z brokułami , czerwona porzeczka na deser.  Kolejny sok pomidorowy wypity, już trochę zaczyna mi przeszkadzać ten smak, wolę ten własny. Dopiję jednak partię do końca. Wizyta w bibliotece, udało się wypożyczyć "Sedno życia" Katarzyny Kieleckiej, to kolejna książka tej autorki, poprzednia pt. "Piętno dzieciństwa" była spojrzeniem brata na dzieciństwo, teraz czytam o siostrze. Dobrze się czyta, chociaż to o przemocy rodzinnej, o chorobach, o raku i o samotności.  W zeszłym tygodniu przeczytałam 4 książki, łykam je po prostu. Dziś trochę chłodniej, ale zapowiedzi kolejnych upałów przerażają mnie. Syn już w Barcelonie, a ja dziś śniłam o stolicy Katalonii. Dziwne to było, bo zgubiłam się  jakiejś wycieczce, zaopiekowała sie mną rodzina arystokratyczna  , z  artystą malarzem  w tle. Na szczęście odnalazł mnie  mąż, bo w tym malarstwie dużo było szaleństwa.  Nie analizuję snów, nie zawsze je pamiętam, nie przywiązuje wagi do ich treści.  Jak przeczytałam w wymienionej książce:" W sumie całe życie  jest z góry zamkniętą sprawą , Wszystko już było, jak powiedział ben Akiba. " 

  • syrenkowa

    syrenkowa

    12 sierpnia 2020, 14:06

    My z Mamą robimy coś w rodzaju ajvaru - pomidory pieczemy z papryką, cebulą, bazylią i czosnkiem, potem blendujemy i do słojów. Potem otwierasz i masz gotowy sos do makaronu. Ale teraz jeszcze za gorąco na robotę w kuchni, a po pomidory chyba się kopane w okolice Ostrowa - Kępna, daleko, ale warto.

    • syrenkowa

      syrenkowa

      12 sierpnia 2020, 14:07

      Kopsnę*

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    12 sierpnia 2020, 07:34

    Czy tą natkę kroisz i masz ja potem w sloikach? A na oliwie duszisz te pomidory?

    • Campanulla

      Campanulla

      13 sierpnia 2020, 12:49

      Kroję, ale byle jak, bo i tak będzie blendowana. Oliwe dodaję, pomidory puszczają sok i tak duszę.

    • Magdalena762013

      Magdalena762013

      13 sierpnia 2020, 22:46

      Dziekki

  • Marynia1958

    Marynia1958

    12 sierpnia 2020, 07:25

    u mnie dużo warzyw w codziennym menu...pomidory oczywiście pierwsze na liście,niestety dokupujemy,bo moje w szklarni niezbyt wypaliły...mało owoców na krzaku...efekt hodowli bez nawozów....Mam w palnie zimą doszkolić się w temacie dokarmiania upraw,ale bez chemii...pozdrawiam

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    11 sierpnia 2020, 22:05

    Z tego, co mi komputer pokazuje, to u mnie upały będę do czwartku, a potem chłodniej, chociaż nie wiadomo, czy nie wyskoczy po drodze jakaś niespodzianka. Nie wierzę w takie prognozy. Upałów szczerze nienawidzę!!! A Ciebie lubię ;)

    • Campanulla

      Campanulla

      13 sierpnia 2020, 12:50

      Mam tak samo, w obu sprawach!

  • Gacaz

    Gacaz

    11 sierpnia 2020, 21:34

    Ja też korzystam z sezonowych warzyw i owoców. Sosy pomidorowe robi mąż. Dzięki za podpowiedź książek, często podpatruje, co czytasz i zwykle trafia to w mój gust.