Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pożegnania.


Dziś pojechaliśmy z rana do Jastrzębiej Góry, aby pobyć  w samotności nad morzem. Po drodze ogromne stado żurawi stojących na polu. Pewnie namawiały się, jaką trasą wracać! A skoro na nie  czas, to pożegnać trzeba  ciepłe dni, możliwość korzystania  ze słońca przez kilka godzin. I pogoda dziś  jakby potwierdzała moje spostrzeżenia. Było słonecznie, ciepło, bo nawet 20 stopni , chociaż bardzo wietrznie. Malownicze  fale, wysokie, tworzyły się daleko w morzu. Na samą plaże nie zeszliśmy, bo wiało okrutnie.   Nałykałam się jodu do woli. Przeszliśmy 8 km , w drodze powrotnej zahaczyliśmy o Agata Meble, aby zobaczyć, co ewentualnie doradzić Paniczowi, na jaka kasę się przygotować.  My moglibyśmy wybrać, czy syn też, czas pokaże.  Rano byłam w mięsnym, zrobiłam zapas na jakiś czas, w większości drób, a wędlinę zafoliowano.  Jutro mąż kupi ziemniaki, warzywa, owoce , zostaniemy w domu , aby nie kusić losu. Obiecaliśmy sobie sesje rozciągające, mąż  ćwiczy już jakiś czas, ja czekałam, aż blizna  po wycięciu będzie ok. Poza tym planuję  porządki  , takie większe, z polerowaniem starego kredensu włącznie.  Byłam w bibliotece, znów obostrzenia, brak możliwości samodzielnego wyboru książek. Muszę  poszukać w internecie, a potem zamówić. Nieciekawie się zrobiło. Dzis podano dobowe zachorowanie w ilości ponad 12.000 osób.  Na 1 listopada byli u nas zawsze goście , w tym roku  będziemy sami, a groby odwiedzimy  w tygodniu, nie pierwszego. Wybieram zdrowie i życie.  Na wszelki wypadek, gdyby syn postanowił , i mógł przyjechać, kupiłam piersi kacze, ulubione panicza.  Moje też, chociaż  na równi z gęsią.  Gęś pozostawiam sobie na listopad.

  • DARMAA

    DARMAA

    23 października 2020, 16:52

    Fajnie tak zobaczyć stado żurawi, kiedyś widziałam jak bociany zbierały się do odbioru ale one odlatują wcześniej bo już końcem sierpnia. Rozsądne macie podejście do zakupów- rzadziej a więcej. Pozdrawiam.

  • Laurka1980

    Laurka1980

    23 października 2020, 08:04

    Jak zwykle - rozsądnie. Telepie mną, gdy ktoś aktualnie chce się ze mną przywitać podając rękę. A później foch, ze ja ręki nie chce podać i nie podam.

    • Campanulla

      Campanulla

      23 października 2020, 16:30

      Ostatnio mówię znajomym, którzy rzucają się do uścisków, że ja ostrożnie, bo chce długo żyć.

  • Marynia1958

    Marynia1958

    22 października 2020, 21:48

    Mam podobny plan, goście odmówione, a na cmentarz dwa dni wczesniej

    • Campanulla

      Campanulla

      23 października 2020, 16:30

      I tak trzymaj Maryniu.

  • syrenkowa

    syrenkowa

    22 października 2020, 20:44

    Bardzo rozsądnie!

    • Campanulla

      Campanulla

      23 października 2020, 16:31

      Dzięki, domyślam się, że i Ty tak postępujesz.

    • syrenkowa

      syrenkowa

      23 października 2020, 23:48

      Muszę chodzić do pracy i jestem rodzinnym zaopatrzeniowcem, ale wyjazdy, imprezy i inne spędy nie leżą chwilowo w moich zainteresowaniach 😉