bo dziś sporo chłodniej. Pogoda wyżowa, słońce rozkosznie świeciło na spacerze. Co za radość iść tak wzdłuż morza, podziwiać jego bezkres i na dodatek w słońcu! To była chyba nagroda dla mnie za boleści poranne u stomatologa. Odwiedzam go/ją co 3-4 miesiące od kilkunastu lat. Po zastrzyku znieczulającym miałam znów usta karpia, na szczęście maseczka zakrywa te niedogodność. Na fotelu dentystycznym siedzę spięta jak struna, ściskam bezwiednie ręce, i czekam na ból. A potem jestem tak zmęczona tym naprężeniem, że hej! No ale spokój na jakiś czas. Dla zaspokojenia potrzeby snu, niestety wczoraj połknęłam chemię, spałam dobrze , wreszcie wypoczęłam, ale to żadne rozwiązanie. Musze jakoś znów zastanowić się, co jest przyczyną stanu bezsenności. Waga ok, ale dolegliwości wątrobowo/żołądkowe. Dziś ich mniej, na obiad zjadłam ziemniaki z gotowaną marchewką, uspokoiło się. No cóż, z wiekiem każda materia się zużywa, psuje i działa gorzej! Oddałam wszystkie ( przeczytane już) książki do biblioteki, nie pożyczyłam nic, teraz zajmę się gwiazdkowymi prezentami. Wieczory coraz późniejsze, coraz jaśniej jest. Zapowiadana zmiana pogody chyba nadchodzi, temperatura spadła do 1 stopnia. Zapowiedzi obostrzeń covidowych do marca/kwietnia lekko przerażają. Z czego mają żyć restauratorzy, sklepy w galeriach, kluby fitness? W Gdyni widać coraz więcej zamkniętych lokali, czekajacych na kolejny wynajem. A branże nastawione na turystów ? Wpływu na to nie mam, ale denerwuje mnie nonszalancja ludzi chodzących bez maski w sklepach, w pomieszczeniach zamkniętych. Spokojnie kobieto, powtarzam sobie, ale musiałabym przestać myśleć, aby tego spokoju zaznać. A tego na szczęście nikt mi nie zabroni🤪
MagdalenaIX_2018
16 stycznia 2021, 09:40Morza jak zwykle zazdroszczę. Co do ludzi bez masek mam tak samo. Co do zamknięć, to mam te same odczucia. Sama staram się dwa razy w tygodniu kupić coś na wynos, bo chociaż nie można usiąść i pogadać przy kawce albo doskonałej pizzy, to właściciele też chcą przeżyć, a bez nas im się to nie uda.
geza..
14 stycznia 2021, 11:19Rowniez wspolczuje tym wszystkim ktorzy musza miec zamkniete...nie zarabiaja a musza oplacac wszystko ...tragedia;)..oby szczepionka pomogla ;) Buziolki kochana i milego dnia zycze;) geza😘
zlotonaniebie
14 stycznia 2021, 04:45Bardzo bym chciała, by uwolnili sklepy i restauracje. Nie ze względu na mnie tylko dla tych co tam pracują. Nawet nie chce myśleć, w jakiej są sytuacji. Natomiast z masek się cieszę, bo niektórzy nie wiedzą, że jak się kaszle, to się usta przysłania. Mnie tak od dzieciństwa uczono i virus nie ma nic do tego. Tak samo rękawiczki w sklepach, bo wszystko wymacane brudnymi rękami. Ot tak, by sobie pomacać.
Campanulla
17 stycznia 2021, 11:22Absolutnie się zgadzam,
CzarnaAgaa
13 stycznia 2021, 21:28Tęsknię za morzem ... Oby szybko wróciła dawna normalność.. wyjazdy, brak masek , pewna praca...
hanka10
13 stycznia 2021, 19:00Specjalnie przed chwilą sprawdziłam - u nas ciągle temperatury na plusie, bestii nie widać :))!
Campanulla
17 stycznia 2021, 11:22No cóż, już jest bestia, przynajmniej w Gdyni. Wczoraj waliło sniegiem jak w latach 70, teraz jest -6 stopni i trzyma. W głębi lądu ponad -10. Tak jest na POmorzu.
Naturalna! (Redaktor)
13 stycznia 2021, 18:19Ponoć z wiekiem spada wydzielanie się enzymów trawiennych oraz kwasu solnego. Przez to trawienie może być niedokładne. Wątroba jest obciążona, kiedy jelita i żołądek muszą pracować podwójnie. Wg TMC szczyt aktywności wątroby przypada na godziny między 01:00 a 03:00. To właśnie wtedy przez wątrobę przepływa najwięcej energii i krwi. Być może Twoje problemy ze spokojnym snem wypływają z powodu wzmożonej pracy wątroby. Postaraj się ja wesprzeć ziołami. Polecam ostropest i mniszek. Lepsze trawienie uzyskasz stosując dietę rozdzielną i pijąc przed posiłkiem wodę z octem jabłkowym lub sokiem z cytryny, co zakwasza lekko żołądek i przygotowuje do wydzielania soku trawiennego. Możesz kupić profilaktycznie enzymy trawienie lub jeść kiszonki które je zawierają jak i wzmagają produkcję kwasu solnego.
Campanulla
17 stycznia 2021, 11:20Wodę z sokiem z cytryny piję na czczo, jadam kiszonki, ale ze względu na nadciśnienie staram się je ograniczać. Zioła wypijam 3 x dziennie, po każdym posiłku, faktycznie pomagają . To ja jestem winna i moje łakomstwo. Wiem, co mi szkodzi, ale .... tylko ten raz, i tak to wygląda. Po prostu głupota . A co do zasypiania, to wystarczy, że pomyśle o czymś problematycznym, kłopotliwym, koniec spania. Tak mam. Dziękuję za wskazówki, jak zawsze pomocne.