Mąż nie ustał w staraniach, mam nową datę szczepienia ustaloną na 1 kwietnia w Gdyni. To dzień przed wyjazdem do Poznania, obym była zdrowa po . Teraz nie będę o tym myślała negatywnie, bo negatywne myśli przyciągają kłopoty. Dziś po śniadaniu kierunek Kolibki. Dla nieznających tego terenu informuję: to część Orłowa, czyli dzielnicy Gdyni, położona na wysokim klifie, nad morzem. to dawna posiadłość Cysterów, potem wieś szlachecka. Majątek należał do Wejherów, do Radziwiłłów, do Sobieskich, do Przebendowskich. Kolibki graniczą z Sopotem potokiem Swelina, we wrześniu 1939 r. toczyły się tutaj ciężkie walki z Niemcami. To była granica Gdyni z Wolnym Miastem. Pozostałość zabudowań dworskich m.in. dawne stajnie , są wykorzystywane do propagowania zdrowej żywności, bo tam hodowcy i wytwórcy przywożą i sprzedają swoje produkty. Park krajobrazowy stanowi przecudne miejsce dla wędrówek, dla rowerzystów, także dla jazdy konnej, bo w Kolibkach jest szkółka jeździecka. Tu odbywa się corocznie impreza kończąca lato pt. "Dary ziemi". To bardzo popularna trasa spacerowa, od Kolibek górą po klifie można dojść do Kamiennego Potoku, a nad morzem do Sopotu, do Jelitkowa, do Brzeźna. I wszędzie są trasy rowerowe. Dziś przeszliśmy do Kamiennego Potoku, wróciliśmy do Orłowa plażą, słoneczną i prawie pustą dziś. Można było zdjąć maseczkę, pooddychać powietrzem tak głęboko, do samego dna. Wczoraj wieczorem syn z mężem żartowali, że będę odseparowana w Poznaniu w pokoiku służącym paniczowi za gabinet, a oni dwaj, jako osoby z odpornością na Covid ,będą sobie świętować w innych pomieszczeniach 🤪. A teraz tylko trzymać kciuki, aby można było jechać do Poznania. Dzis poszłam na łatwiznę i kupiłam w znanym miejscu pierogi na wynos, ruskie i z mięsem. Była jeszcze zupa krem z cukinii i tak wyglądał dzisiejszy obiad. Niestety biblioteki zamknięte, czytam zatem zapasy domowe, a jest ich trochę. Jutro muszę koniecznie nałożyć kolor na włosy, zrobię to sama, bo włosy nadal krótkie i wizyta u fryzjera nie jest potrzebna. Zachmurzyło się. Jaromir Nohavica śpiewa za moimi plecami, zbliża się wieczór. Do jutra.🙂
mmMalgorzatka
23 marca 2021, 07:28Super, że korzystasz z bliskości morza. Mam nadzieję, że będzie można pojechać i nie ograniczą nam możliwości przemieszczania się.
Campanulla
23 marca 2021, 12:00Oby tak było.
Joanna19651965
23 marca 2021, 02:06Zapisałam sobie Kolibki do odwiedzenia jak będę u znajomych w Gdańsku-Osowie. Przed pandemią bywaliśmy u nich po kilka razy w roku, tak bez powodu, np, na weekend, albo na sylwestra. Teraz nie, bo oni czekają na szczepienie (mają 50+), a mają pod opieką jej rodziców mocno wiekowych i schorowanych. Wprawdzie rodzice są zaszczepieni, ale znajomi obawiają się, ze zachorują i nie będą mogli pomagać. Zawsze jak jesteśmy, to gdzieś wędrujemy.
Campanulla
23 marca 2021, 12:01A jest gdzie, bo okolice Trójmiasta i same miasta to naprawdę piekne miejsca.
Joanna19651965
23 marca 2021, 16:02Za każdym razem, nawet przy brzydkiej pogodzie, gdzieś nas niesie. Nie umiemy usiedzieć na 4 literach. A koleżanka się śmieje, że gdyby nie moje "najazdy", to by na Jarmark Dominikański nie poszła. Ostatnio byliśmy w twierdzy Wisłoujście.
Gacaz
22 marca 2021, 19:29Ja byłam ostatnio w Orłowie. Mam nadzieję, że nie będzie kolejnych zakazów. W Hiszpanii zakaz wychodzenia z domu po 22 i podróżowania między rejonami.
Campanulla
23 marca 2021, 12:02Nie moge myśleć negatywnie.
Marynia1958
22 marca 2021, 18:53Będę się jutro zapisywała, miłego wieczoru
Campanulla
23 marca 2021, 12:02Jako ozdrowieniec będziesz inaczej traktowana.