Dzień zaczęłam już przed 7 , po śniadaniu poszłam na Halę Targową, dokupić niektóre produkty. Udało się znów dostać czosnek niedźwiedzi, sporo zieleniny kupiłam, poza tym kawę i nabiał. No i bukiet goździków, wybrałam różnokolorowe. Są piękne, pachną i długo postoją. Reszta była wczoraj w Lidlu. Miało padać po 8, ale deszczu nie widać, udaliśmy się więc nad morze. Brak wiatru, ciepło, przyjemnie się szło. Spotkałam koleżanka, która morsuje, szła się wykapać w morzu. Moje nadciśnienie niestety ogranicza w wielu wyborach. Pomimo wczesnej pory ludzi było sporo, też pewnie złaknieni spokojnego oddechu, powietrza i pięknej atmosfery. Po powrocie zajęłam się sprzątaniem łazienki, udało mi się wyprzedzić męża w tej czynności. Kochany chłopak sprząta, ale niestety nie robi tego według mojego poglądu jak ma być wysprzątana łazienka. Nie mówię nigdy uwag, ale od czasu do czasu wybiegam przed szereg i robię to ze szczoteczką do zębów. Zużyłam 3 torebki kwasku cytrynowego do szyb kabiny, ale cały kamień zszedł. Na obiad dziś zrobiliśmy sobie wolne, czyli zamówiliśmy pizzę. Jednak wolę zjeść ją w innym miejscu, to nie to, co w pizzerni. Deszcz pojawił się tuż po 14, spadek ciśnienia odczuło się od razu. Na jutro mam zamiar podać szparagi zielone, młode ziemniaki z czosnkiem jw. oraz jajko sadzone. Powtarza się to danie u mnie, ale to sezon szparagowy, cóż zrobić, tak lubię. Pogoda na pierwszą majówkę zapowiadana jest tragiczna. Zaopatrzeni jesteśmy w książki, ja mam jeszcze zobowiązania wobec młodszej koleżanki z pracy, jakoś czas zejdzie. Może w sobotę uda się wstrzelić w ładne chwile i uda się spacer? Dziś wykonałam przelewy, aby mieć z głowy na ostatnie dni. Mąz pomalował barierki balkonowe , ciekawe, czy deszcz ich nie zniszczy?
barbra1976
30 kwietnia 2021, 09:41Pyszne jedzenie. Łomatko, ja to bym się przed szereg nie, ewentualnie po kryjomu coś poprawić, bardzo ewentualnie 😁a kwaskiem jak napsikasz, zostawisz i po kilku minutach spluczesz to nie schodzi?
Campanulla
30 kwietnia 2021, 16:03nie, psikanie nie pomaga.
barbra1976
30 kwietnia 2021, 16:05Kurcze, dziwne, ja mam mega twardą wodę, i schodzi wszystko.
hanka10
29 kwietnia 2021, 20:54w sumie dobrze, że będzie zimno, nie będzie mi przykro,że nigdzie nie wyjeżdżam :)
Campanulla
30 kwietnia 2021, 16:04Mam takie samo podejście do majówki. A jutro, jeżeli pogoda pozwoli, udamy sie do Białogóry. Niedaleko, a uroczo.