Zebraliśmy całą kobiałkę, poza tym chodzenie po lesie to przyjemność, ale niestety zakłócona ręką człowieka. Coraz większe połacie lasów są niszczone, w lesie ludzie brudzą, wyrzucają puszki, pampersy, śmieci. Żal ściska, gdy na to patrzę. Nacieszyłam oczy zielenią, chociaż ona w tym roku , ta leśna, taka przytłumiona jest. Opadłe jesienią liście nie zostały porośniete poszyciem, bo było za sucho. Myślałam początkowo, że nic z grzybów nie wyjdzie, ale znane miejsca nie zawiodły. Jeszcze posiedzieliśmy chwilkę nad jeziorem , zjedliśmy posiłek Puchatka, czyli male co nieco, mąż wykąpał się, ja kibicowałam. Kobieta ma gorzej, bo facet nałoży spodnie nawet bez gaci, a bokserki zawsze mogą służyć za kąpielówki. W domu szybko odgrzana botwinka, potem kasza z warzywami ( pycha) i zabrałam się za kurki. Wyszło sporo, będą do pieczonego kurczaka na sobotę i niedziele. Często, a nawet częściej niż często myślę o świecie, wpływie człowieka na to, co dzieje się z klimatem, strach mnie ogarnia, gdy pomyślę, że możemy być zalani, albo umrzeć z braku jedzenia i wody. Takie modne teraz klimatyzatory i inne urządzenia chłodzące generują ogromne ilości szkodliwych substancji, a zużycie prądu przy tym wzrasta. Spirala się nakręca. Zauważalny jest absolutny brak owadów. na szczęście moje miody od Sadowskich już przyszły, lekko droższe niż na początku roku, ale cóż, wszystko drożeje. Na plaży przy jeziorze dzisiejszej wycieczki , można wypożyczyć kajaki. Chyba będziemy korzystać, bo to wspaniała rozrywka. Weekend za pasem, pora zatem pomyśleć o jakiejś atrakcji. Wymyślę ją wieczorem, jestem pewna.
hanka10
23 lipca 2021, 13:59Zazdroszczę tego kurkobrania , bo u mnie kurki tylko ze sklepu. Może zamontujesz sobie na balkonie domek dla owadów ? Jeżeli w pobliżu są jakie skwerki , drzewa itd to owady skorzystają. I będziesz miała własne zwierzątka domowe :) mozna też zrobić poidełko dla owadow np z podstawki dla kwiatów i kamyczków.
Campanulla
24 lipca 2021, 16:05Mam, a jakże, ale jest tylko jeden owad, to trzmiel, który korzysta z mojej lawendy.
Marynia1958
22 lipca 2021, 17:54Kurki smaczne, nasi młodzi właśnie się zbierają do drugiej mamy, może przywiozą, bo tam lasy. Zatem pomyślnego wydumania miłego weekendu 😄
Campanulla
24 lipca 2021, 16:12I Tobie Maryniu spokoju życzę.