Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
"Tu i teraz"


to tytuł książki Santy  Montefiore, przeczytana przeze mnie ostatnio.  To opowieść o 66 letniej kobiecie , którą dopadła demencja. Tkliwość , troska, przyjaźń i mądrość jej rodziny i przyjaciół  przy tym schorzeniu godna podziwu, a ponieważ to opowieść o mojej równolatce, przeczytałam z zainteresowaniem , wspominając moja mamę i jej chorobę. Książkę polecam, bo ciekawa i nie tylko o chorobie, wątek romansowy jest także.  Pogoda przepiękna jak na wczesną jesień. Wprawdzie poranki i wieczory chłodne, ale  dzień upałem stoi.  Ogromnie smakowała mi kawa i 1/2 napoleonki, którymi raczyłam sie na balkonie , grzejąc swoje kości. Przejrzałam swoje jesienne stroje, schowałam już te letnie. Kilka spódnic będzie jak znalazł, pasują , a dawne ich nie używałam. Chcę i jesienią być damą, wyjęłam już nawet buty na małym obcasie, skomponowałam kolorystycznie kilka zestawów i mam bazę. Porzuciłam ciemne kolory, stawiając na barwy jesieni.  Wczoraj spotkaliśmy ciotkę męża, tę blisko 90 letnią. Powiedziała, że schudłam i wyglądam bardzo ładnie. Nie widziałyśmy się 3 lata, a tamten okres to czas choroby moich rodziców, pełen stresów i zmartwień. Ciotka uznała, że to właśnie było przyczyną mojego ówczesnego wyglądu. Cieszę się, że moja waga , mniejsza waga jest zauważana. Dziś Bałtyk wyglądał zjawiskowo, ten  srebrny błękit, spokój i słońce, ach! Nie tylko my byliśmy zachwyceni, sporo ludzi zażywało jodu, odważni także kąpieli morskiej. Jutro z rana fryzjer, potem stomatolog, to kolejna wizyta dla pięknego uśmiechu. Na poniedziałek zamówiłam manicure, zaszaleję z kolorem. Dziś spakowałam kolejną szafkę kuchenną, aby podczas remontu nic złego się nie działo. Pozbyłam się przy okazji przedmiotów schowanych głęboko, nie używanych od dawna. Coraz więcej miejsca robi mi się w kuchni. Nadal rozciągam kręgosłup, ale w nocy nogi bolą mocno. Muszę cos z tym zrobić, dla zdrowia, dla własnego spokoju.  Czwartek być może będzie w lesie, na grzybach. Tęsknię już za lasami, a świadomość, że niedługo będę po nich chodzić  ( podczas wyjazdu), jeszcze bardziej  męczy. Ale już niedługo. Wczoraj syn przysłał wiadomość i zdjęcia mieszkania tożsamego z jego gniazdem, na tym samym osiedlu, które aktualnie jest droższe o 60.000 zł. Miał zatem farta!

  • mania131949

    mania131949

    8 września 2021, 07:05

    Mam chyba w swoich bibliotecznych zapasach tę książkę. Dzięki za polecenie. Przeczytam :-)))

  • Laurka1980

    Laurka1980

    7 września 2021, 20:53

    Gdybyś się nam tu pokazała, to byłabym pierwsza do komplementów na temat Twojego wyglądu :) Szkoda, że się nie pokazujesz. Trzymam kciuki za opanowanie Twoich bóli i ciekawa jestem koloru paznokci :) Ty porzuciłaś czerń, a ja w nią wchodzę :)

    • Campanulla

      Campanulla

      8 września 2021, 17:30

      Paznokcie będą z pewnościa matowe, kolor przydymiona zieleń, a jeden będzie innego koloru. Kiedyś na sylwestra włoskiego pomalowałam sobie paznokcie w kolorach flagi włoskiej.