Żegnamy się z Puszczą Drawskż, pora zmienić teren bytowania. Jutro wyjazd do Łeby. Dziś ostatni spacer po okolicznych lasach, na szczęście pogoda dopisała, było i niebo błękitne i słońce przyświecało. Znów żurawie klangorem dawały sygnał do odlotu. Zbierają się w większe grupy, czekają na maruderów. W lesie pusto, cicho, jak przed opadem śniegu. Coraz więcej pojawia się kolorowych liści , zatrzęsienie kasztanów. Przyznam się, że powoli tęsknię do bardziej skromnych posiłków. Brak mi zup, a codzienne mięso zjadam, ale już mam dosyć. Wczoraj była wystawna kolacja, kolejna w ostatnich dniach, ale na szczęście udało się pójść wcześnie spać. Lubie poczytać w łóżku przed snem, brak tego bardzo mi przeszkadza. Normalność i umiar są absolutnie wskazane. Teraz wiem z całą pewnością, że nie potrafiłabym mieszkać w takim miejscu na stałe. Jestem z miasta, lubię gwar, atrakcje kulturalne, światła i ludzi na ulicach. Tu jest pusto, odpoczywa się znakomicie, ale życie tu na zawsze, to byłaby rozpacz. Właściciel wyraźnie określił, że i jemu brak towarzystwa, że lubi przebywać wśród ludzi, a nie zawsze jest taka możliwość. Samotne jesienne, zimowe wieczory, gdy nie ma z kim porozmawiać, to zmora i dla niego. Trzeba mieć coś w sobie, aby takiemu życiu podołać.
Laurka1980
25 września 2021, 09:19Ja jestem od paru lat bardzo przebodzcowana, wiec dla mnie cisza i spokój to coś, o czym Marze. Ale pytanie, na jak długo? Nie wiem, czy na całe życie, czy wystarczyłby miesiąc odpoczynku w ciszy? Myśle, ze to drugie :)
Marynia1958
20 września 2021, 15:46A ja bardzo chętnie.. miasto dla mnie na chwilkę 😱
Campanulla
22 września 2021, 20:14Jak najbardziej Maryniu, ta różnorodnośc ludzi jest piękna.
DARMAA
20 września 2021, 14:11Każdy lubi co innego, znam takich co uciekli z miasta do takiej ciszy. Rozumiem Cię bo też bym nie chciała tak żyć.
Campanulla
22 września 2021, 20:15Cieszę się, Pozdrawiam.