Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Rodzinne spotkanie.


Szwagier ponownie u nas, bo sprzedałam im mojego uszaka. Lubiłam go, ale to klops niesamowity i lekko zagracał mi mieszkanie.  Przygotowałam przekąskę na ciepło, faszerowana cukinie i do tego sos z pomidorów. Zjedli aż miło, bo wyjątkowo smacznie wyszło.  Na deser kupiłam rogale Marcińskie, z białym makiem, bo przecież to lada moment 11 listopada. Fotel pojechał do Łeby, a ja przestawiam meble w jego miejsce. Przez laty kupiłam w VOX czarne krzesło z ekologicznej skóry, wysokie, dla mnie lekko za wysoko siedzisko, mąż ścina nogi , aby je  przystosować dla mnie. Jestem już po "przymiarce", wyszło doskonale. Wczoraj wizyta w bibliotece, znów jakieś pozycje o wojnie, tak mnie ten temat wziął. W drodze powrotnej zaszłam do mięsnego, udało mi się kupić wołowinę już na Boże Narodzenie, jeszcze w całkiem przystępnej cenie 44zł/kg. Natomiast pierś z kurczaka  była po 55 zł za kilogram, tez wzięłam, bo sprzedawczyni zapowiedziała drastyczną podwyżkę cen drobiu od dziś. Cóż , inflacja galopuje jeszcze powoli, dowali nam pod koniec roku na na wiosnę.  Zastanawialiśmy się z mężem nad kupnem nowego samochodu, takiego z salonu, nówkę absolutną, ale doszliśmy do wniosku, że na razie mąż i tak nie będzie prowadził, a na wiosnę zobaczymy. Bolą mnie biodra i obawiam się, że moje stawy biodrowe są zjechane. Teraz będzie czas na chorowanie mojego lubego, sobą zajmę się później. 

  • jendraska

    jendraska

    8 listopada 2022, 18:52

    Zawsze wołowina extra była droższa od drobiu. Hmmm...Problem kolanowy jest mi bliski, myślę o samochodzie z automatyczną skrzynią biegów.

  • hanka10

    hanka10

    8 listopada 2022, 18:41

    Oj, szkoda trochę uszaka , bo pamiętam, że miał być do czytania książek. Ale rozumiem, że do czytelnictwa znalazjaś przyjemniejsze miejsce :)

    • Campanulla

      Campanulla

      9 listopada 2022, 11:13

      Tak, mam juz nowe, przyjemne i cieplutkie. A uszak dostał nowe zycie