Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
powroty są zawsze miłe.


W Łebie pogoda doskonała, po prostu lato. Zwiedziliśmy okoliczne upadłe i podnoszone z upadku pałacyki i dworki. Dużo rozmów, śmiechu, i niestety jedzenie. Uff, ciężko było, dla mnie ciężka kuchnia nie jest zdrowa, za dużo mięsa, za słodko. Tak to jest z wiekiem. Dziś na obiad szparagi z nieodłącznym jajkiem sadzonym. Od jakiegoś czasu mam ochotę na placki ziemniaczane, chyba jutro to zrealizuje. W Gdyni zmiana władzy, to dobrze, bo zauważalny był brak realizacji potrzeb mieszkańców. Pogoda dobra,  pranie suszę ostatnio na balkonie. W sobotę odwiedzimy k9lezanke, która w wieku 70 lat zmieniła miejsce zamieszkania. Chciała być bliżej syna dla siebie, teraz syn ma ją dla swoich dzieci. Cóż, samo życie. 

  • DARMAA

    DARMAA

    11 kwietnia 2024, 20:57

    No tak - babcia bezcenna! 😀