Dziś wycieczką do Sopotu. Jak zwykle dojechalismy do Sopotu Wyścigi , potem pieszo do miasta. Dziś na stacji dojazdowej były światowe zawody skoków koni. Impreza ciekawa dla lubiących. Nas jak zawsze urzeka architektura , oglądamy domy przedwojenne, coraz częściej odnawiane. To domy z duszą, z pomysłem, z rozmachem. Obok jednego z nich stał taki wybudowany w stylu stodola, absolutnie nie na miejscu, zgrzyt stylów . Spacer przyjemny, sporo ludzi korzysta ze słońca na plaży , ja omijam . Zjedliśmy lody, wypiliśmy kawę, posiedzieliśmy chwilę przy solance, i powrót SKM. Wyszło Dziś 10700 kroków i 7 km. Całkiem porządny spacer! w drodze powrotnej chciałam kupić truskawki , a tu koniec. Nie ma już , po sezonie. Połowa czerwca i taka niespodzianka. Szkoda. Kupiłam zatem czerwona porzeczkę , która także lubię . Na obiad gołąbki , wyszły b.smaczne, do tego ogórek malosolny i fasolka zielona. Tylko latem gołąbki tak smakują . Podobno zaczną się upały. Jakoś to przeżyję, chodząc zacienioną strona ulic, wychodząc bardzo wcześnie lub późnym popołudniem. Potwierdziłam nasza rezerwacje po ytowa w Sulęczynie. Po zwiedzaniu Szczecina będzie czas na absolutny relaks, woda łaś, jezioro. Dużo czytania i lenistwa.
Gacaz
15 czerwca 2024, 20:55Żyjecie tak, jakby cały czas były wakacje. Super.