Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ponuro.


Wczoraj deszcz zlewał okolice, dziś mocny wiatr i tylko 15 stopni, słońca nie widać.Nie wychodziłam, mam trochę pracy w domu, takiej relaksującej, ale do wykonania. Kwiaty na balkonie zbrzydły przez nasz wyjazd. Próbuję je ratować, może coś się uda. Jako osoba lubiącą organizację, przygotowuję się do kolejnego wyjazdu, tym razem stacjonarnego. Podobno będzie wspaniała pogoda, zabiorę więc prawdziwie letnie ubrania. Patrząc za okno nie chce się wierzyć w te prognozy. Wczoraj zrobiłam sałatkę z kuskusem. Wyszła bardzo smaczna i aromatyczna. Dodałam tylko paprykę czerwona i ogórka gruntowego, czosnek, masę pietruszki zielonej, sol, pieprz i sok z cytryny. Zjadłam z pomidorem i było to naprawdę dobre. Będę powtarzać. Dziś na obiad zupa jarzynowa z przewaga zielonego koloru, kurczak pieczony i duszona marche2ka z dodatkiem kurkumy. Kefir do popicia a na deser truskawki, kaszubskie, najlepsze. Po pobycie w Szczecinie prania dużo, bo pociągową podróż jest niehigieniczna, poza tym w mieście było gorąco, coś skaplo na bluzkę, itd. Jutro wizyta na cmentarzach, obaj ojcowie byli Janami. Pewnie po tych nawalnych deszczach sporo będzie sprzątania. W oknie widzę często staruszka ( ma 93 lata), który od wielu lat spędza życie samotnie. Opiekę tę dotyczącą wiktu i opierunku ma, gorzej z towarzystwem. Jestem przekonana, że samotność kurczy mu mózg i doskwiera mocno. Wielopokoleniowe domy były jednak doskonałym rozwiązaniem na starość. Dziś tylko na wsiach jeszcze funkcjonują. Szkoda! Na temat piłkarzy polskich i Euro 2024 wypowiadać się nie ma co. Dla porównania drużyny siatkarek i siatkarzy grają mecze właściwie bez przerw, zdobywają medale, doskonale wyniki, a nie pisze się o nich tak dużo, nie zarabiają sum ogromnych. Ta dysproporcja mnie razi. Dziś na Tvp Kultura " Dwunastu gniewnych ludzi" , ikona kina , film doskonaly. Oglądałam go po raz pierwszy w liceum, wywarł na mnie ogromne wrażenie . Bez podpowiadania, po latach usłyszałam od syna podobne słowa !