Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 35



wczoraj jednak miałam kiepski dzień. Na uniwerku zjadłam: surówki i 5 pierogów, a potem jeszcze herbatniki, 3 bita a na końcu warzywa z patelni, kisiel i 5 śliwek. Dziś biorę się w garść, bo jak sobie zacznę folgować to kilogramy wrócą z prędkością światła...

Plan na dziś:

śniadanie: grahamka z szynką z indyka i pomidorem (zmiana)
II śniadanie: jogurt poziomkowy jogobella
obiad: warzywa na patelnie + gotowany brokuł
kolacja: jabłko

Nie wiem czy będę miała siłę żeby pójść na rowerki, bo w sumie nie chcę przesadzić, więc najprawdopodobniej z wysiłku nici. Z utęsknieniem czekam na jutro...
  • JustynaBrave

    JustynaBrave

    15 maja 2011, 14:31

    może dlatego tak trudno się do czegokolwiek zmotywować? :/ też biorę się w garść :P powodzenia! :)