wiedziałam, że ostatnie 2 tygodnie źle na mnie wpłyną, ale nie że dostanę @!
na szczęście nie boli mnie brzuch, więc mogę normalnie egzystować, ale tak czy siak: zdziwienie dziś rano było:]
Plan na dziś:
śniadanie: grahamka z warzywami
II śniadanie: serek homo waniliowy (100g)
obiad: szaszłyki z kurczaka z ananasem + sałatka grecka
kolacja: galaretka pomarańczowa + reszta sałatki greckiej
ciuchy na mnie wiszą. średnio to wygląda, ale nic nie poradzę- mogę tylko chudnąć dalej
miłego dnia!
JustynaBrave
8 stycznia 2012, 22:13a gdzie to się Panienka podziewa? Wracamy na Vitalię!! :)
martina1990
18 sierpnia 2011, 13:27ja już nie mogę sie doczekać kiedy ciuchy zaczną wisieć! a najbardziej - spodnie, fajnie byłoby zmieścić się w te z tych czasów świetności ;P stosujesz tylko dietę czy też ćwiczysz? pozdrawiam