Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
V tydzień na diecie- waga stoi :/


Cześć Dziewczyny,

Waga stoi. Lekki dół, bo ani razu nie zjadałam nic słodkiego, zero alko, same zdrowe rzeczy i nic. Po prostu jakby ktoś ją zaczarował...

Aktywność w tym tygodniu:

niedziela: ciężarki

pon.: step

wtorek:fitness

śr.:odpoczynek

czwartek: cardio

piątek: fitness + basen

I nic. Zero, ani grama mniej. Nie wiem co jest... Wakacje coraz bliżej, a ja nadal jestem w pozycji wyjściowej. Nie wiem co robić, chyba po prostu się nie poddawać...

W tym tygodniu ciąg dalszy ćwiczeń i diety. Nie mogę myśleć, że się nie uda, bo chyba oszaleję. Kiedyś moją wyjściową wagą było 71 kilogramów, a teraz chyba będzie 77... Co będzie za kilka lat? 90??? Masakra, nie wiem jak to inaczej nazwać.

Wracam do kawy i biegnę na siłownię, Dzisiaj z tego żalu chyba pójdę jeszcze pobiegać na bieżni. W następnym tygodniu 2x basen, może on trochę pomoże...

ps. najmniej ważyłam ponad rok temu (w Święta 67kg), ale jakim kosztem: stresująca praca, zero ruchu, nieprzespane noce, kiepskie posiłki (właściwie głodówka, bo nie miałam czasu jeść normalnych posiłków...) nie chcę się głodzić:]

  • nieznajoma-ona

    nieznajoma-ona

    5 kwietnia 2014, 11:06

    powiem Ci, że już jak robiłam skalpel 1 to dał mi spore efekty, głównie ucieszyło mnie to, że cellulit został mocno zredukowany, a miałam bardzo widoczny. teraz jest o wiele lepiej, cm też mniej więc jak najbardziej polecam :)

  • Patisonek_89

    Patisonek_89

    2 kwietnia 2014, 21:34

    Tak jak napisałaś - nie poddawaj się przede wszystkim! :) w końcu ruszy ;)

  • mojeSerduszko

    mojeSerduszko

    31 marca 2014, 17:59

    Wiesz co, ja jak trenowalam intensywnie (jeszcze 3 m-ce temu) przez okres 2 lat jakos to waga mi w sumie spadala bardzo wolno a w pewnym momencie sie zupelnie zatrzymala, wiec przestalam na nia wchodzic tylko obserwowalam siebie / cm / ciuchy i widac bylo golym okiem, ze i tak szczuplalam, a nie zmieniala sie waga bo nabieralam miesni, ale i tak bylo cudownie, wiec wiem do czego mam wracac:) tak wiec jesli Ty tez duzo trenujesz, nie martw sie waga, cialo na 100% sie zmienia! powodzenia!

    • candykiller

      candykiller

      31 marca 2014, 20:59

      Centymetry ostatnio też mi nie zleciały, a mierzyłam się po 2 tygodniach ćwiczeń (5-6 razy w tygodniu). No, ale... nie poddaję się, bo za często odpuszczałam i teraz tak się zawzięłam, że kurde... nie dam się!:D

  • JustynaBrave

    JustynaBrave

    29 marca 2014, 19:28

    wytrzymaj, Twój organizm próbuje walczyć, ale bądź silniejsza! :*

  • justyska2022

    justyska2022

    29 marca 2014, 08:57

    nie poddawaj sie to najgorsza rzecz ! mam to samo po tym jak schudłam 15 kg waga sie zatrzymała , przez pare miesiecy stała w miejscu. Postanowiłam zawalczyć jeszcze raz i wiem że tym razem sie uda ! Tobie też , zobaczysz ! Trzymam kciuki i pozdrawiam ! :*