Jak na razie przestrzeganie zasad idzie mi gładko, jednak wydaje mi się, że to troche za mało, żeby na prawdę schudnąć. Zaczęłam robić brzuszki. Wczoraj było 50, a miało być 100, ale byłam taka padnięta przed snem, że sobie darowałam. Ale od dzisiaj nie odpuszczam!
Za oknem nareszcie słońce, co dodaje mi energii i motywacji. Cudownie byłoby iść latem na plażę bez zamartwiania się tym jak wyglądam w bikini...
Wszystko zależy ode mnie.
Kat91
1 marca 2011, 13:38Powodzenia, trzymam kciuki ! ; D
Aminotransferaza
1 marca 2011, 13:17Ja też się cieszę z tego słoneczka.. Żeby jeszcze temperatura była wyższa, to byłoby w ogóle super :)