Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2.



Prawie cały dzisiejszy dzień na nogach. Mamuśka wyciągnęła mnie na zakupy, bo chciała kupić sobie jakieś buty na jesień. A skończyło się tak, że zamiast butów dla siebie kupiła mi bluzkę Skoro sama chciała to grzech byłoby nie skorzystać
W przymierzalni doszłam do wniosku że chyba naprawdę mają wyszczuplające lustra bo jakoś tak wyjątkowo korzystnie wyglądałam i nawet się sobie podobałam


Ostatnio mam strasznie przesuszone włosy, elektryzują mi się i jeszcze zaczęły wypadać. Tak sobie chodzę dzisiaj po sklepie, patrzę - szampon intensywnie nawilżający do włosów przesuszonych. To jakby dla mnie A że jeszcze akurat była promocja to wzięłam. Czytałam opinie o nim i nie jest taki najgorszy więc co tam, może warto wypróbować....




Z racji większości dnia spędzonego poza domem dzisiejsze menu trochę nie do końca takie jak bym chciała, ale przynajmniej czas spędzony w ruchu

I: 2 kromki pumpernikla z wędliną, pomidorem i ogórkiem małosolnym
II: latte mrożona
III: kromka pumpernikla z serkiem wiejskim
IV: schab gotowany z sałatką z pekińskiej
V: serek wiejski, pieczywo chrupkie, warzywa (może marchewki i pomidor?)
  • Olaa92

    Olaa92

    5 września 2012, 12:41

    Zamiast butów dla mamuśki, bluzka dla Cb:) Heheheh:L Suepr!:)

  • Bobolina

    Bobolina

    5 września 2012, 00:58

    mmm ten kokos na butelce mnie skusil, jutro poszukam owego balsamu, daj znac jak wlosy po nim ;) no bo kobitko, Ty nie wygladasz zle, z taka waga sie nie da;) a mama jeszcze zdazy kupic buty na jesien ;):*

  • queenie.ambrosia

    queenie.ambrosia

    4 września 2012, 20:53

    Fajne menu, nawet idealne jak na dietę:)

  • Wisterya

    Wisterya

    4 września 2012, 20:22

    Hej, ja obecnie pracuję w banku analizując rynki wschodzące (obecnie ;)) a wcześniej operacje (księgowość funduszy inwestycyjnych). Generalnie w moim przypadku była to dosyć długa i wyboista droga - nie miałam żadnych znajomości itp. Skończyłam dwa kierunki i wbiłam się tam, gdzie było zapotrzebowanie. Generalnie wychodzę z założenia - jak się chce, to się może, a marzeniami można naprawdę góry przenosić. Trzeba bardzo chcieć i być odważnym w spełnianiu swoich marzeń :) Ja wiem, że to takie ckliwe i oklepane, ale prawdziwe :)

  • niezdecydowanaona

    niezdecydowanaona

    4 września 2012, 17:02

    najważniejsze że ruch jest :) i menu też ładne. oby tak dalej, pozdrawiam ;*