Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Źle, źle... Jest beznadziejnie


Chyba pobije moją wagę, już mnie tak denerwuje, że szok. Chciałam się zważyć z samego rana, stawałam na nią chyba z cztery razy, a ona raz więcej, drugim razem mniej. I sama już w końcu nie wiem ile ważę, ale dobra, powiedzmy, że przytyłam te 0,5 kg . Jakim cudem przytyłam nie mam zielonego pojęcia, przecież nie było żadnego obżarstwa. Ale dobra nieważne, może jednak to moja wina, może powinnam jeść jeszcze mniej niż teraz, może powinnam więcej ćwiczyć.
Płakać nie będę, choć mam żal do siebie i do tej cholernej wagi .



Nie zamierzam już stawać na tą kłamczuchę, bo liczby będą coraz większe. Teraz muszę kontrolować ilość jedzenia, dziś to nie ma sensu, bo pojechałam po całej linii, ale w sumie to i tak nie ma znaczenia, skoro wyrabiam się w limicie.

Nadal ćwiczę 8 min. abs, z każdym dniem jest coraz łatwiej, będę grzecznie i cierpliwie czekać na efekty, może w końcu jakieś będą widoczne. I zaczynam robić brzuszki, może jako tako poprawią wygląd mojego brzucha. Idę ćwiczyć, bo pewnie znowu przytyje .
  • DamnGirl

    DamnGirl

    4 sierpnia 2010, 22:18

    spokojnie. może coś z wagą jest, albo jesteś przed miesiączką i organizm zatrzymuje wodę. nie łam się.

  • TwardaJa

    TwardaJa

    4 sierpnia 2010, 19:40

    oj tam.... może organizm przetrzymał troszkę wody czy jedzonka w jelitach. Skoro mówisz, że nie folgowałaś, to na pewno nie przytyłaś, nie załamuj się :*

  • Chicasa

    Chicasa

    4 sierpnia 2010, 19:36

    daj troszeczke luzu i odpocznij sobie od tej glupiej wagi!! czasami potrzebujemy odskoczni.. no co ty nie przytyjesz!!! popatrz po ubraniach czy sa przyciasne! na pewno NIE :) jestes silna carmelku! i dasz rade ;)

  • oldzi1986

    oldzi1986

    4 sierpnia 2010, 19:33

    myślę, że ruch powinien na mnie podziałać a na tych białkach to nie miałam zabardzo ochoty ani energii na wygibasy ...mam nadzieję, że nie przejmujesz sie tym skokiem wagi..., wsumie dlatego uważam, że lepiej będzie też nie ważyć się codziennie, bo róznie bywa i nie zamierzam się każdego ranka przejmować kilkoma gramami , bo takie skoki są niestety, 3maj się:*

  • BedeSzczuplaa

    BedeSzczuplaa

    4 sierpnia 2010, 18:35

    kochana, nie załamuj się to pewnie tylko przejściowe. Zważ się za kila dni i wtedy zobaczysz.

  • magda06077

    magda06077

    4 sierpnia 2010, 17:00

    tylko w domu w Polsce,zwaze sie za 1,5 miesiaca dopiero jak pojade na urlop.Gdybym ja tu miala to bym sie wazyla codziennie i niepotrzebnie stresowala liczac na szybkie efekty .Kiedy czulam ze chudne a waga stala w miejscu lub szla w gore to sie wsciekalam i rezygnowalam skoro niby i tak nie chudlam,pozdrawiam:)