Rano: 63,5 kg :D
troche mi lepiej, widać jakiś progress :D oby tak dalej to do końca czerwca może te 61-62 będzie :)) to moja samoocena choć trochę się podniesie ;)
Noga nadal mnie boli i o bieganiu niestaty mogę zapomnieć... będę musiała w jakiejś wolnieszej chwili przejść się chyba do lekarza bo tak nie może być ... ;/
co dziwne chodzić prawie nie mogę (po 15 minutach spaceru myślałam że nie dojdę do domu) ale jak ćw z Chodakowską to jest ok ;p Zrobiłam sobie wczoraj skalpel a dziś planuje skalpel wyzwanie :)
nie wiem jakie jest Wasze zdanie, ale ja uważam że Ewa ma świetne ćw :)
Dzisiaj zapowiada się dobrze, zobaczymy jak będzie dalej ;p
Śniadanie: 3 truskawki(35kcal)
IIŚniadnie: skibka chleba ciemnego(150) + twaróg(60kcal)
Życzę sobie i Wam powodzenia... i wszystkim obecnym tu studentom zdania sesji !! dzis idę na kolejne zaliczenia a jutro egzamin... ehh.. nie jest łatwe życie studenta ;p
CzarneSloneczko
12 czerwca 2014, 10:09zrobić sobie przerwę w bieganiu, serio. tydzień i po bólu. a dalej biegać co drugi dzień i mniejsze trasy i będzie cacy ;)
CzarneSloneczko
11 czerwca 2014, 10:01witam Bydgoszcz :d ha ja miałam podobnie z kolanami, ból nie doopisania- za dużo biegania.... ale malutko jesz! ;p
Catharsiss
11 czerwca 2014, 22:25i co z tym zrobiłaś? mnie kolana nie bolą ale jakby mięsień się przesilił pośladkowy czy coś... nie wiem jak sobie pomóc, poradzisz coś?