Poszłam sobie dziś na zakupy pełno ludzi na ulicy i w sklepie wszyscy ubrani wiosennie królowały przede wszystkim buty lekkie sportowe czyli Wiosna :)
Pogoda piękna, więc nawet ja wylazłam ze swojej norki i sobie zrobiłam godzinny spacero-marsz pół godziny spaceru i pół godziny marszu pewnie spaliłam z 200 parę kalorii. ale przede wszystkim się trochę ruszyłam.
Tak sobie dzisiaj rano myślałam i wymyśliłam, że skoro było 3 dni wielkiego objadania się, to dla odmiany zrobię sobie 3 dni, jedni to nazywają detoxem inni oczyszczaniem a jeszcze inni głodówką, jedzenia tylko owoców i warzyw z odrobiną oliwy i nie będę sobie odmawiać kawy.
Tak kalorii będzie przez 3 dni mało nawet bardzo mało wręcz symbolicznie tych, których to denerwuje niech sobie dadzą na wstrzymanie nie ich to dotyczy, więc nie ma się czym denerwować i wyrażać ekspresyjnie przynajmniej na moim pamiętniku.
Zaznaczam też, że mogę nie podołać takiej trzydniówce, więc daję sobie pozwolenie na przerwanie jej bez wstydu.
Śniadanie Kawa zabielana bez cukru 200 ml 50kcal
Obiad Gruszki 420g 244kcal
Jabłko 200g 104kcal
Podwieczorek Pomarańcza 180g 85kcal
Kolacja Bukiet warzyw 450g 126kcal
Oliwa 20g 176kcal
Kawa zabielana bez cukru 200ml 50kcal
Razem 835kcal
+ Woda czysta niegazowana 2l
hanka10
5 kwietnia 2018, 08:50trzymam kciuki za wytrwanie !!
Cefira
5 kwietnia 2018, 22:26Już nie wytrwam i wcale nie chcę.
kalina91
5 kwietnia 2018, 08:24Ja tez jestem na czyms ,czego nie umiem nazwac, detox czy jak to sie nazywa...chyba nie. Poprostu jade na jogurcie z dodatkiem avocado, kiwi, banana lub co akurat jest w domu. Przesylam ogromne buziole....i dalej odchudzamy sie :********
Cefira
5 kwietnia 2018, 22:27Dobrze że Ci owoce służą :) O tak odchudzamy się dalej :)