Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
piątek-lawinowy spadek ;))


....76,6 :))))

Teraz pewnie przez kilka dni będzie zastój lub wahania wagi, ale to już przerabiałam-tak po prostu jest....dzisiejsza waga bardzo mnie ucieszyła, bardzo.....

Moja znajoma tydzień temu też wykupiła sobie dietkę na Vitalii, jutro ma ważenie-ciekawa jestem jak będzie u niej.Mam nadzieję,że coś spadnie, bo to bardzo by ją zmotywowało.Ale jak na razie trzyma się dzielnie i je w/g planu.

Brakuje mi przyjemności, dziewczyny...takiej zwykłej, codziennej, małej przyjemności, jaką było zjedzenie czegoś słodkiego do kawki czy deseru po obiedzie.Nie wiem, czym mam ją zastąpić?

A Wy , jakie macie przyjemności na co dzień, poza jedzeniem oczywiście? Dodam, że to muszą być krótkie przyjemności ;) bo na długie typu czytanie czy kąpiel nie mam czasu przy małym szkrabie....

???????????????????????????????????????????????????????????

  • 27ka73

    27ka73

    2 marca 2012, 12:43

    gratuluję, zrzuciłaś już ponad 10 kg:) ja stosuję dietą pomiędzy 500-1000kcal dziennie, bo na innych nie chudnę choć wytrwale je stosuję:)

  • anulkako

    anulkako

    2 marca 2012, 11:37

    Brawo! Ty jesteś wzorem chudnięcia i wytrwałości w diecie. Ja uwielbiam kupować sobie świeże kwiaty- stawiam na stole w wazonie i piję kawkę (lub herbatkę) w ulubionej filiżance.

  • minnie1985

    minnie1985

    2 marca 2012, 11:30

    Kupuj sobie różne herbaty, pij w jakiejś ślicznej filiżaneczce. Kup sobie jakiś drobiazg - lakier do włosów, fajny żel itp. i pomyśl- "hm.. fajna sprawa zamiast batonika" :) Powodzenia

  • poleskae

    poleskae

    2 marca 2012, 11:26

    wynik rewelacyjny, najlepsze są te drobne przyjemności, pozdrawiam