Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bez spektakularnych zmian


Nie odzywam się ostatnio, bo jakoś nic u mnie się nie zmienia. Nie mam o czym pisać. Ćwiczę około 3-5 razy w tygodniu Chodakowską, ale diety nie udaje mi się utrzymać, choć zabieram się za to każdego dnia na nowo. Za słabo walczę. Za mało z siebie daję. Ale w sukienkę, która była mi za ciasna już się dopinam i mam nadzieję iść w niej na wesele 8 czerwca. Powstała u mnie dodatkowa motywacja. Wakacje. Już zarezerwowane nad morzem dwa tygodnie i to ze znajomymi. Więc nie mogę się poddać, żeby nie wstydzić się później na plaży. Nawet jeśli nie osiągnę swojego wymarzonego celu to każda nawet najmniejsza poprawa ciała poprzez ćwiczenia jest mile widziana. A po 1,5 miesiąca z Ewą mam jędrniejsze ciało i mniejszy cellulit, choć ani waga ani wymiary za bardzo się nie zmieniły;( Co do tych wymiarów to nie wiem, bo nigdy nie jestem pewna w którym dokładnie miejscu mierzyłam się ostatnio - łatwo o pomyłkę. Miara centymetr w dół lub w górę i już mamy niemiarodajne wyniki;(
Cały czas karmię piersią ale w dzień tylko raz. Niestety mały ciągle je w nocy około 3 razy. Mimo że przed snem wypija około 210 ml modyfikowanego z kaszką nie chce mi przesypiać nocy i budzi się co 2-4 godziny. Nie mam już na niego metody. Może wy macie jakieś pomysły?

  • Cailina

    Cailina

    29 maja 2013, 21:43

    he, he, moje dwa na butli od urodzenia a przespiaja noc od wielkiego dzwonu. Nie ma reguly!

  • Joannaz78

    Joannaz78

    25 maja 2013, 12:24

    U mnie z budzeniem to samo:(