Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
08.10


Hej dzisiejszy dzień był dość zapracowany, a reszta tygodnia lepsza nie będzie. Pobudka o 5,a od 6 praca przy laptopie do 16 i jeszcze muszę siąść na 2-3h. Także cóż za piękne chwile mnie czekają :PP

Dzisiaj dieta jest na 100%, jest to już 23 dzień bez potknięć, więc brawo ja :D

Na śniadanie jadłam kaszę manną z malinami i gorzką czekoladą.

Na drugie śniadanie miska owoców. Przez @ mam chęć na cukier więc to jakoś załatwia sprawę. 

Na obiad miałam jak to nazwali kurczaka na pomarańczowo, choć więcej tam zieleni, ale co tam :p dobrze że mi smakuje, bo mając na uwadze ilość pracy w tygodniu ugotowałam to danie na 4 dni. O ile coś jest smaczne nie przeszkadza mi jedzenie tego samego kilka dni z rzędu ;)

A na kolację przygotowałam już sałatkę, która na zdjęciu wygląda jakby jej była garść, ale w rzeczywistości jest jej tyle że ledwo dam radę wcisnąć ;)

A teraz wracam do pracy, czym szybciej się z tym uporam, tym szybciej przyjdzie pora na sen, którego mi strasznie brakuje. 

Mam nadzieje że i wam dobrze idzie, trzymam kciuki ;)