Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bo dopiero wtedy widać, gdy masz porównanie.


Codziennie patrzę na siebie w lustrze, szukam jakiejś różnicy między tym co było, a tym, co jest, i nie widać, mam wrażenie, że jest tak samo, że ćwiczenia nic nie dały. A jednak jestem w błędzie. Poszłam wczoraj na trening tańca i większość dziewczyn była w szortach, i wtedy zobaczyłam róznicę pomiędzy nimi a mną. Zobaczyłąm, że na moim udach i łydkach wyraźnie widać mięśnie, a ich nogi są proste. Zobaczyłam, że mój brzuch jest płaski, umieśniony, czego nie zaobserwowałam u nich. A wcześniej myślałam, ze wiele z nich jest zgrabniejszych ode mnie, Nie chcę ich tutaj w jakikolwiek sposób obrażać, ale to, co wczoraj zauważyłam, sprawiło, że chcę ćwiczyć dalej, że chcę o siebie dbać i nie poddawać się. Wy też sie nie poddawajcie, bo naprawdę warto.

  • Mirabela88

    Mirabela88

    9 maja 2014, 13:32

    Bardzo trafne spostrzeżenie - wiele osób jest szczupłych - ale kiedy zdejmą grube spodnie po zimie i pokażą nogi - no cóż...widać wyraźnie (mimo szczupłości) - że tam się coś trzęsie, że brak "spoiwa" - mięśni! :)

  • NormaJeane

    NormaJeane

    9 maja 2014, 12:35

    to prawda:)