Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 tydzień.



no więc weekend minął tak:
sobota - najpierw 8,25km, a potem jakimś cudem włączyłam bieganie na 3 km, przez chwilę się zastanawiałam, a potem zaczęłam biec - masakra. może byłoby lepiej, gdybym rano już nie miała tych ponad 8km :P no, ale zrobiłam 3km w 25min. duma!
niedziela - 8,26km. myślałam, że przejdę o wiele mniej, ale jak się rozpędziłam to tak wyszło ;)
więc podsumowując w tydzień zrobiłam: 52,33km! Co daje 100,02 km w 2 tyg! :D 
jestem ogromnie z siebie dumna.
co prawda dziś mam jakieś dziwne zakwasy w pachwinach :o uch.

no i pomiary:

Wymiary

25.08

01.09 - @

08.09

15.09

WAGA

64

63 (-1)

62,5 (-0,5)

 

PIERSI

96

95 (-1)

94 (-1)

 

POD PIERSIAMI

85

83 (-2)

82 (-1)

 

TALIA

79

77 (-2)

76 (-1)

 

BRZUCH (PĘPEK)

90

87 (-3)

86 (-1)

 

POD PĘPKIEM

94

92 (-2)

92 (-)

 

BIODRA

94

93 (-1)

93 (-)

 

PUPA

98

97 (-1)

97 (-)

 

UDA

55 +  55

54 (-1x2)

53 (-1x2)

 

ŁYDKI

35 + 35

35 (-)

34 (-1x2)

 

BICEPS

27

 27 (-)

27 (-)

 


te kilogramy, to przez te małe grzeszki w weekend ;) no, ale nie przejmuje się tym. nie wypadało nie zjeść ciasta urodzinowego czy wypić piwa z babcią ;)

centymetry też słabo w sumie, ale jestem zaskoczona udami i łydkami!
i pupa mi się podniosła ;) super!

ale żeby leciało z brzucha, na którym mi najbardziej zależy od tego tygodnia posatram się:
- 20 przysiadów dziennie
- 6 razy w tygodniu Mel B na pośladki
- 3 razy w tygodniu ABS
- 2 razy w tygodniu boczki Tiffany
- 2 razy w tygodniu Cardio na całe ciało

edit:
zrobione dziś:
- 20 przysiadów
- Mel B pośladki
- Tiffany
- rozciąganie z Mel B
suma: 30 min

uff spociłam się :D
i stęskniłam za Mel i Tiff ;)