Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3 tydzień.




nie było mnie długo, bo egzamin nie poszedł dobrze.
oblałam i mam warunek, chociaż nie wiem jakim cudem.
musiałam wszystko sobie w głowie uporządkować.
większość z moich znajomych też oblała (ogólnie 40% zdających), więc po był alkohol i pizza. no ale i tańczenie przez hm.. 6h? więc się liczy.
w nocy złapał mnie straszny skurcz łydki, normalnie miałam wrażenie, że wywala mi nogę w drugą stronę. więc przez 3 dni właściwie nie mogłam normalnie chodzić.
a na drugi dzień po egz, opijaniu rano zerwałam się po 4h snu i pobiegłam do dziekanatu załatwiać sprawy, a potem szukać sukienkę. i tu znów zrobiłam ogrom kroków z tą bolącą nogą, bo naprawdę bieda. nic ciekawego.
ale! była jedna i ją kupiłam całkiem inna od wszystkich i do tego ciemno miętowo-zielona? trudno w sumie powiedzieć, o taka:
na stronie nie było tej zielonej.

może jeszcze w tygodniu pojadę do Matarni, bo koleżanka mówiła, że tam zawsze mniej przebrane i obniżki są. 

ale powiem Wam szczerze, że ja niezbyt potrafię już kupować tak normalnie ciuchów - szkoda mi kasy. wolę splądrować lumpa, a że mam do tego rękę to często znajduje perełki. 
no, ale poszukiwałam jakiś fajnych butów sportowych i tu znów dupa.
a przez internet się boję kupować, bo mam nietypową nogę.

a co do nóg to w tym tyg zrobiłam jedynie 30min ćwiczeń i 6,14km.
jakby policzyć latanie po mieście, te tańce i poszukiwanie sukienki to by było więcej no, ale.
a dziś obudziłam się z zawalonym gardłem, już wzięłam gripex. super. może jednak jakoś się opatulę i zrobię sobie chociaż taki wolny spacerek, bo noga też już prawie puściła.

a wymiary na 3 tyg wyglądają tak:


Wymiary

25.08

01.09 - @

08.09

15.09

22.09.2013

WAGA

64

63 (-1)

62,5 (-0,5)

62,5 (-0,5)


PIERSI

96

95 (-1)

94 (-1)

92 (-2)


POD PIERSIAMI

85

83 (-2)

82 (-1)

82 (-)


TALIA

79

77 (-2)

76 (-1)

76 (-)


BRZUCH (PĘPEK)

90

87 (-3)

86 (-1)

85 (-1)


POD PĘPKIEM

94

92 (-2)

92 (-)

91 (-1)


BIODRA

94

93 (-1)

93 (-)

93 (-)


PUPA

98

97 (-1)

97 (-)

95 (-2)


UDA

55 + 55

54 (-1x2)

53 (-1x2)

53 (-)


ŁYDKI

35 + 35

35 (-)

34 (-1x2)

34 (-)


BICEPS

27

27 (-)

27 (-)

27 (-)


bałam się, że po tych grzechach będzie raczej coś na +.

ale nic takiego się nie stało. oczywiście piersi poszły w dół, bo w końcu chyba kończy mi się ta @ od pierwszego opakowania tabletek. już dostaje do głowy, bo ile można.

tyłek to raczej mi trochę opadł niż zmalał :( nie wiem no.
ale w tym tygodniu to trochę ogarnę, żeby było lepiej.

nie chcę niczego pospieszać, bo chcę schudnąć na zawsze, a nie na teraz, więc może być powoli, ale 1,5kg w 3 tyg, nawet jeśli zaczęłam brać tabsy anty - mogłoby być lepiej. ;)

poza tym liczę dni do przylotu TŻ - już tylko 10!