Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
810 dni do ślubu/gorsze samopoczucie/mordercza
sesja


Ogólnie nie ma jakiś cudów. A już zwłaszcza w aktywności fizycznej. Przemaszerowałam tylko 7km, więc to właściwie nic. 
Lekko paraliżuje mnie sesja. Nadal spać po nocach nie mogę.... 

Wyniki:

muszę na pewno wymienić baterię w wadze, bo skacze.
cm spadają tak nijak - samym jedzeniem, z którym też nie jest idealnie, nic się nie zdziała. 
byleby przez sesję tego nie zawalić, bo czuję się lepiej z tymi 4kg mniej.

  • Neskiss

    Neskiss

    31 maja 2014, 09:17

    Znajdź chwilę żeby się zrelaksować, tak typowo. Sama ze sobą chociaż na 15 minut. :) Będzie dobrze, super spadają ci centymetry. Sukcesów! :)

  • lentilkaa

    lentilkaa

    26 maja 2014, 11:30

    Wyniki rewelacyjne i wagę masz juz super:))) Ja swoj slub planwalam 2 lata:))